Był zraszacz, który rozpyla wodę. Strażacy zorganizowali też zabawy dla dzieci. Można było wodą z węża strażackiego strącać pachołki.
Dzieci od razu wskoczyły pod zraszacz, by się ochłodzić.
Woda miała się lać przez kilka godzin. Na pomysł, by kurtynę ustawić w tym miejscu, wpadł wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz. Od kilku lat była przy Urzędzie Miejskim.
Niestety, z powodu zmiany pogody ok. 12.30 strażacy zwinęli sprzęt.
Komentarze do artykułu: Lali się na starówce
Nasi internauci napisali 0 komentarzy