Nie wszędzie jest miejsce dla psów.

Żenujący regulamin, park zamknięty dla osób spacerujących z psem. Czyli z psem tylko w koło bloku i na spacer na lewityn samemu?

funkytexty - nie wiem ile poszło ale bez względu na kwotę to zwyczajnie tego nie widać. Uważam, że biedne miasto na prowizorkę pozwolić sobie nie może i tyle. Co do trwałości wysepki to nie zdziwie się jeśli będziesz miał rację - niestety.

Arlene, za 3 lata wysepki juz nie bedzie, poprostu zniknie...3,5 mln na ten bubel poszlo?

Odwiedziłam Lewityn pierwszy raz po "remoncie" w ostatnią niedzielę. Niestety zmiany są kosmetyczne. Oczywiście oczyszczone stawy i wyznaczona linia brzegowa wyglądają o niebo lepiej niż poprzednio ale mostek i barierka np to cud miód - farba już odłazi. Fantastycznie straszący plastikowymi palmami z balkonu Turkus tez uroku nie dodaje. A propos plastiku to dlaczego obok "świecących brzóz" nie ma ławek a wokół drugiego stawu kostki albo po taniości asfaltu? Zapisanie w regulaminie zakazu dla wstępu dla osób po spożyciu i jednocześnie zgodna na Strefę Piwa - przyznam bardzo konsekwentne :D. Jak sądzę po spożyciu jednego każdy gość będzie wyprowadzany przez właściciela lub zarządcę obiektu poza Lewityn ;).
Miejsce na grilla jest - szkoda tylko ,że zapach spalenizny roznosi się poza wyznaczoną strefę aż do miejsca gdzie były kiedyś schodki - byłam i czułam niestety.
A co do zakazu spacerów z psami to warto byłoby sprawdzić jak to jest np. w Łodzi zorganizowane. Zarówno na Stawach Jana jak i w Arturówku (bywam często) taki zakaz w regulaminie jest ale dotyczy tylko bezpośrednio plaży i wody. Dodam ,ze często bywa tam Straż Miejska i jest to egzekwowane. Oczywiście trzeba po pieskach sprzątać ale to dla mnie nie stanowi żadnego problemu (tak wiem nie wszyscy to robią). W związku z tym uważam ,ze wejście z psem powinno być możliwe na drugim stawie, tam nigdy specjalnego ruchu nie było a teraz gdy staw nie jest zarybiony to i tak nikt tam nie przebywa. Zastanawiam się tylko gdzie są usytuowane toalety, oczyma wyobraźni już widzę jak stado znieczulonych "kibiców" stoi w kolejce do jednego toitoia :D - podobnie jak w niedzielę na Perfekcie;).
Żeby nie było ,że wszystko krytykuje podoba mi się wysepka na drugim stawie choć mogłaby być większa ciut i połączona z brzegiem jakimś pomostem.
Generalnie uważam ,że metamorfoza się nie udała ale czego się spodziewać po władzach tego miasta.

@michal7187 - a co takiego nie tak napisałem? Jestem mieszkańcem, płacem podatki i zostałem za to wykluczony z pewnych praw do których mają inni! Skoro jestem wykluczony z pewnej grupy i mam zakaz wstępu, to nie życzę sobie tej grupy na "moim terenie" gdzie chadzam! A tak poważniej jest to teren miejski, publiczny czyli i mój. Żaden zakaz nie powinien mi przeszkadzać w spędzaniu tam czasu, gdyż łoże w podatkach no to co tam zostało zrobione! Nie jest to teren prywatny.

johnybravo - przez takich jak Ty ten kraj nigdy nie będzie normalny.

Czyli rozumiem, że jak będę w te upalne lato wracać z psem z lasu to nie mogę wejść i kupić sobie wody czy loda? super qwa super! Oznajmiam że jak będzie lać i będzie za mosirem to gówno z zbiorników wysypane pływać po drodze jak to jest teraz po każdej ulewie to będę z psem przechodzić przez lewityn! Jest zasadnicza różnica z przejściem z psem przez ośrodek a pójściem z nim na sranie... już we wtorek widziałem jak jakaś pała na 2 godziny zostawiła psa przywiązanego do siatki i poszła na lewityn! Pies siedział i skowył. Do tego takie zakazy mają prowadzić? Wolałbym tak jak kiedyś było - płacić za wejście ale wchodzić z psem. Jeśli jest zakaz wejścia z psem bo się załatwiają to proszę aby bywalcy mosiru nie chodzili za niego na łąki i lasu się tam załatwiać, napruć i pruć po krzakach. Bo tam się z psem chodzi! ;)

Od początku było wiadomo, że jak zrobią remont to będzie to już zupełnie inne miejsce z nowymi wytycznymi i zamknięte dla tych co przez sito jakie ustawili nie przejdą. Tak się stało z ul.Lipową, Parkiem Słowackiego, teraz Lewityn, cóż czas na Park Wolności w końcu oraz Restaurację Parkowa :) Po remoncie już w tych miejscach nie pojawię się, to nie to samo miejsce gdy byłem dzieckiem i było zupełnie inaczej, nikt mi na ręce nie patrzał jak siedzę, co robię i człowiek odpoczywał, teraz to nie realne. Wszystkiego dobrego nowemu pokoleniu Polaków, wy nie czujecie przed tym obaw, bo nie wiecie jak kiedyś było ;P

A do strefy piwa trzeba będzie wchodzić przez płot, żeby nie złamać regulaminu :)

Hihi, już widzę te setki trzeźwych osób na "Lewym". ;-)

Ponadto na terenie przebywać nie mogą osoby, których stan wskazuje na spożycie alkoholu - a jak się ma do tego strefa piwa, czy jak to się nazywa, gdzie można kupić i spożyć alkohol??