ad

Prace w Miejskim Ośrodku Kultury przy ul. Kościuszki zaczęły się w wakacje. Tak obecnie wygląda MOK. 

– Sala widowiskowa była co roku warunkowo dopuszczana do użytku – wyjaśnia Maria Wrzos-Meus, dyrektorka MOK-u. – Ostatni termin realizacji zaleceń straży pożarnej to 31 sierpnia 2017 roku.

 

Strażacy domagali się usunięcia boazerii ze ścian i z sufitu, ekspertyzy wykładzin, foteli, kurtyny na scenie - żeby wiedzieć, czy są łatwopalne. Do końca 2014 roku nakazali położyć nową, atestowaną wykładzinę, a do końca sierpnia 2015 roku wymienić fotele.

Z tych zaleceń zainstalowano jedynie oświetlenie awaryjne i ograniczono ilość widzów na sali do 200 osób dorosłych lub 100 dzieci. W tym roku to się zmieni. Są pieniądze na remont. Radni na ostatniej sesji przyznali kolejne 600.000 zł na remont sali widowiskowej i sceny MOK-u. W maju tego roku przeznaczyli na ten cel 683.960 zł. Do realizacji inwestycji przystąpiono w 2016 r. - za prawie 63.000 zł opracowano projekt i dokumentację techniczną.

Firmy stające w przetargach wyceniły remont na ponad 2,3 mln zł, a MOK ma ok. 1,9 mln zł.

– Muszę zrezygnować z nowego nagłośnienia, żeby zmieścić się w budżecie – mówi dyrektorka MOK-u. – Popracujemy nad starym, jest jeszcze dobre.

W MOK-u zostanie wykonana kompleksowa infrastruktura, m.in. oświetlenie, wentylacja sali widowiskowej i sceny. Będą wytyczone drogi ewakuacyjne, drzwi ognioodporne i mechaniczna kurtyna. Ze ścian i sufitu zostanie usunięta boazeria. Będzie ognioodporna wykładzina i nowe fotele, jak również więcej miejsc siedzących. Teraz na parterze i balkonie usiądzie 219 osób. Po remoncie MOK pomieści 280 widzów. Nowe fotele na jednej nodze łatwo będzie zdemontować i urządzić np. koncert rockowy na 300 osób.

Ostatni remont Miejskiego Ośrodka Kultury miał miejsce w latach 90. ubiegłego wieku.

W maju 2014 roku strażacy zrobili kontrolę przeciwpożarową i chcieli natychmiast zamknąć MOK dla pabianiczan. Władzom miasta udało się przekonać strażaków do warunkowego dopuszczenia sali do użytku.