Harcerze z hufca ZHP Pabianice zorganizowali akcję pomocy dla Rytla. To wieś na Pomorzu, która najbardziej ucierpiała po ostatniej nawałnicy. Wielu mieszkańców straciło dachy nad głową, a powalone drzewa nadal zalegają im na działkach.

Pomoc, do której zobowiązali się pabianiccy harcerze, składa się z dwóch etapów.

- Pierwszy etap to usuwanie powalonych drzew, drugi to pomoc materialna dla rodzin poszkodowanych przez nawałnicę – wyjaśnia Beata Rusek z komendy hufca.

W połowie sierpnia z Pabianic wyruszyło 10 osób ze sprzętem do usuwania przewróconych drzew. Harcerze dzięki zbiórce darów od mieszkańców zebrali potrzebne materiały, sprzęt i ruszyli w drogę. Razem z nimi pojechała nawet koparka pabianickiej firmy Ogrody Evergreen.

- W Nadleśnictwie Rytel jeden z naszych instruktorów ma rodzinę. Oni na szczęście nie ucierpieli za bardzo po wichurze, ale dzięki nim dotarliśmy do rodzin z kolonii Młynek, które straciły dachy nad głową i potrzebują naszego wsparcia – dodaje harcerka.

W drugim etapie pomocy harcerze zobowiązali się pomóc czterem rodzinom. Dwie z nich: małżeństwo z trójką małych dzieci oraz rodzina z czwórką dzieci w wieku 6, 10, 17 i 19 lat, całkowicie straciły dach nad głową. Kolejne dwie rodziny to rodzice z dziećmi, proszący tylko o pomoc w zebraniu ubrań oraz starsze małżeństwo, mieszkające daleko w lesie.

- Dostałam jeszcze prośbę od innej rodziny ze wsi Męcikał. Też będziemy starali się im pomóc, ale najpierw musimy zrealizować nasze wcześniejsze zobowiązania. Prawda jest taka, że im więcej przyłączy się do nas darczyńców, tym większej ilości rodzin będziemy mogli pomóc – przyznaje Beata Rusek.

Zbiórka dla poszkodowanych po nawałnicy osób odbywa się w siedzibie hufca. Harcerze na bieżąco informują o potrzebnych materiałach na Facebooku.

Godziny przyjmowania darów w w hufcu ZHP Pabianice, przy ul. Konopnickiej 39 (wjazd od Moniuszki) od poniedziałku do piątku od 17.00 do 20.00 w pozostałe dni ustalane indywidualnie. 
kontakt: 
Krzysztof Baj 663 511 463
Beata Rusek 503 113 452

Na Pomorzu równie pracowicie spędzają czas druhowie z OSP Pabianice, Wola Zaradzyńska i Konstantynów. Ośmioosobowa grupa pojechała dwoma zastępami do miejscowości Lotyń. Strażacy zostali bardzo mile przyjęci przez mieszkańców. Ale zaraz potem wzięli się do ciężkiej pracy.