Kilka minut po godzinie 10.00 policjanci i strażacy pomknęli do kamienicy przy ulicy św. Jana. Dziecko wydostało się tam na parapet okna i mogło spaść na ulicę. Zauważył to przechodzień.
Do mieszkania pierwsi dostali się strażacy. Oprócz dziecka, była tam 22-letnia opiekunka dziewczynki. Kobietę tę niewiele obchodziło, co się dzieje z dzieckiem. Twierdziła, że 2-latce nie groziło żadne niebezpieczeństwo. Policjanci przeprowadzili z opiekunką rozmowę i wyszli z mieszkania.
Gdy byli na dole, dziecko znowu pojawiło się w otwartym oknie. I znowu weszło na zewnętrzny parapet. Tym razem policjanci zbadali opiekunkę alkomatem. Była trzeźwa. Postanowili jednak poczekać w mieszkaniu, aż wróci matka dziewczynki.
Policyjny raport z tego zdarzenia będzie wysłany do sądu rodzinnego i prokuratury. Opiekunka może odpowiedzieć przed sądem za narażanie życia dziecka na poważne niebezpieczeństwo.
Komentarze do artykułu: Na ratunek dziecku
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2013-08-08 22:16:25
Swoją drogą niezła opiekunka, no i mamuśka, skoro zaufała takiej osobie. Nasze państwo jest jakie jest. Nie ma miejsc w żłobkach, a mamy muszą chodzić do pracy, często zdarza się, że nie ma kto zostać z maleństwem. Szczęście, że dziecku nic się nie stało, a ta dziewczyna powinna dostać za swoje.
komentarz dodano: 2013-07-31 04:46:22
komentarz dodano: 2013-07-30 16:54:55