Młodsza strażniczka Magdalena Sorupińsk i strażnik Łukasz Maślanka uratowali życie człowiekowi, który zasłabł przed wejściem do Pabianickiego Centrum Medycznego. Strażnicy prowadzili tak długo akcję ratunkową, aż zastąpili ich lekarze. W piątek oboje dostali nagrody pieniężne. Nagrody, po 300 zł (brutto) otrzymali także: starszy strażnik Grzegorz Gołębowski i mł. specjalista Łukasz Gacki. Strażnicy ci ścigali pijanego kierowcę i jego pasażera, którzy uderzyli autem w słup przed Remizą. Strażnicy dopadli nietrzeźwych pabianiczan między blokami osiedla przy ul. 20 Stycznia.

Dlaczego nagrody są takie mizerne?

– Chciałoby się dać więcej, ale pieniędzy w kasie mało – stwierdził prezydent Zbigniew Dychto.

Prezydent nie szczędził za to strażnikom słów uznania za ich pracę i obiecał, że nie zlikwiduje tej formacji.

Komendantowi Andrzejowi Wojkowskiemu marzy się nowy sprzęt, np. noktowizory. Po co?

Do patrolowania cmentarzy i Strzelnicy po zmroku – wyjaśnia.

Podczas piątkowej skromnej uroczystości awansowało na wyższy stopień 7 strażników: mł. asp. Beata Dolewka, strażnik Michał Maślanka, st. strażnik Grzegorz Gołębowski, mł. specjalista Łukasz Gacki, mł. spec. Arkadiusz Kopka, specjalista Krzysztof Skonieczny, mł. strażnik Magdalena Skorupińska.

– Z awansami nie wiążą się podwyżki wynagrodzenia – dodał zastępca komendanta Ireneusz Niedbała.