ad
Kończą się w tym roku nasadzenia na terenach spółdzielni mieszkaniowej. Jako ostatnia jest Administracja nr 4.
 
Niestety okazuje się, że ktoś celowo podlewał jakąś substancją chemiczną drzewka posadzone rok temu jesienią na terenach Administracji nr 3. Nie przyjęło się sporo drzewek na Bugaju. Są popalone. Firma, która je zasadziła, teraz na własny koszt musi posadzić nowe. Tak wynika z umowy zawartej między PSM, a firmą ogrodniczą Tracz.
 
Gdy wykopali suche drzewka, od razu zauważyli, że były podlane chemią, która miała na celu ich zniszczenie. Dlatego PSM złożyła doniesienie do policji. Wartość szkody jest bardzo duża.
 
Firma zamówiła już ekspertyzę u specjalisty. Spółdzielnia chce, żeby policjanci sprawdzili monitoringi w okolicznych sklepach i prywatnych firmach. Mają nadzieję, że uda się złapać chuligana, który niszczy zieleń na osiedlu.
 
APEL DO MIESZKAŃCÓW 
Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej
 
       Szanowni Państwo, w związku z niespotykanymi do tej pory aktami wandalizmu, do jakich doszło na ternie Administracji Osiedlowej nr 3, zwracamy się do Państwa z apelem o zwrócenie  szczególnej uwagi na osoby krążące wokół posadzonych drzew  i krzewów.
Wśród nas jest silnie działająca grupa ludzi, która - jak się okazuje - nienawidzi całego pięknego świata i została opętana chęcią zemsty, dokonując celowych niszczeń posadzonych roślin -  podlewając i  posypując je różnego typu substancjami, w tym preparatami  żrącymi, które powodują ich niszczenie i zamieranie. 
        Zapewniamy, iż dołożymy wszelkich starań, aby na podstawie gromadzonych materiałów dowodowych ukarać winnych tego bezprecedensowego czynu wobec wszystkich mieszkańców Pabianic. To, co miało służyć nam wszystkim i uprzyjemniać życie w mieście, zostaje na naszych oczach celowo niszczone przez życiowych frustratów.