Na stole były pyszne ciasta, bigos własnoręcznie zrobiony przez jubilata, góralski kociołek przygotowany przez Elę Skrzymowską oraz pieczone mięsiwa z ogrodowego grilla.

Był też tort w kształcie czerwonego landrovera z postacią jubilata oraz rejestracją EO KOTAN.
Przyjaciele Marka wysłuchali krótkiej retrospekcji z tych 20 lat. Jubilat podkreślał, czego nauczył się od swoich najbliższych.
Były prezenty, życzenia oraz przemówienia innych. Mieszkańcy domu życzyli mu przede wszystkim zdrowia i dużo cierpliwości.