Dzieci przyszły dziś na Lewityn i próbowały jeździć na łyżwach po cieniutkim lodzie. Przerażeni spacerowicze (dorośli) wezwali Straż Miejską.
- Do tragedii tu dojdzie! Nikt tych dzieci nie pilnuje. Rodzice nawet nie wiedzą, że o mały włos by im się dzieci potopiły - denerwuje się starszy mężczyzna, który przechadza się po Lewitynie.
Straż Miejska przegoniła dzieci, a pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odgrodzili wejście na lód taśmą policyjną. Zawiesili też tabliczki zakazujące jazdy na łyżwach i wchodzenia na lód.
- I tak tu wrócimy, jak sobie pójdą - odgraża się 14-latek.
Na kruchym lodzie około godziny 15.00 jeździło dziesięcioro dzieci. Kilka nieodpowiedzialnych mam pozwoliło paroletnim malcom ślizgać się nawet 5 metrów od brzegu.
- Na litość boską, czy ci ludzie nie mają rozumu?! - mówi pracownik ośrodka sportu. - Przecież ten lód może się zarwać w każdej chwili. Jest cieniutki jak papier.
Komentarze do artykułu: O włos od tragedii
Nasi internauci napisali 6 komentarzy
komentarz dodano: 2009-01-06 11:54:41
komentarz dodano: 2009-01-04 11:16:35
albo zna miejsce gdzie można bezpiecznie pośmigać na łyżwach :D
komentarz dodano: 2009-01-02 12:20:45
komentarz dodano: 2008-12-30 21:59:32
komentarz dodano: 2008-12-30 21:36:38
komentarz dodano: 2008-12-30 18:00:38