ad

Prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska zdecydowała, że od 17 października samochody powyżej 12 ton nie wjadą do miasta. Na spotkaniu, podczas którego zapadła decyzja, byli obecni przedstawiciele gmin sąsiadujących z Łodzią: Pabianic, Konstantynowa Łódzkiego, Aleksandrowa i Zgierza. Dlaczego? Bo zamknięcie Łodzi na ciężki ruch może oznaczać, że samochody pojadą przez te właśnie miasta. To dlatego, że tamtędy prowadzi darmowa droga krajowa nr 71. Od początku października na autostradzie A1 (A2 już jest płatna), a w przyszłości także na S8 i S14, ma działać system via-toll.

- Nasze stanowisko jest jednoznaczne – zapewnia prezydent Grzegorz Mackiewicz. - Cała obwodnica Łodzi powinna być wolna od opłat via-toll.

Podczas spotkania powstało pismo skierowane do Ministerstwa Transportu i Kancelarii Premiera. Sąsiedzi Łodzi domagają się, by opłaty na obwodnicy Łodzi zostały zniesione. Wówczas kierowcom ciężarówek nie opłacałoby się jechać drogą krajową, która przebiega przez kilka miejscowości.

- Jeśli to się nie uda, będziemy chcieli, by via-toll został wprowadzony także na DK 71 z wyłączeniem Pabianic – dodaje Mackiewicz.

Co zmieni wprowadzenie opłat? W sytuacji, jeśli obie drogi byłyby płatne, korzystniejsze będzie wybranie autostrady.

Droga krajowa nr 71 przebiega w Pabianicach ulicami: Lutomierską, Partyzancką, Sikorskiego, Warszawską i Rzgowską.

Urząd policzył, ile ciężkich samochodów przejeżdżało codziennie przez nasze miasto, zanim Łódź wprowadziła zakaz. Dziś zaczęło się drugie liczenie. Dzięki temu będzie można porównać, o ile więcej tirów wjeżdża do Pabianic.