- Mamy sporo dzieci i młodzieży na zajęciach strzeleckich. To dla nich rozpoczęliśmy przygotowania do remontu - mówi Monika Maksymowicz, członek zarządu Klubu Walter.

Klubowi udało się zdobyć pieniądze z Ligi Obrony Kraju i od Urzędu Miejskiego. Przygotowuje się do zawodów.

- Sami, własnoręcznie zwieźliśmy tutaj te płyty. W tym tygodniu mieliśmy rozpocząć prace - wyjaśnia pani Monika.

Wielkie i ciężkie betonowe płyty ogrodzeniowe zniknęły 11, 12 lub 13 listopada. Złodzieje wjechali dużym autem od ulicy Łaskiej i przejechali przez park Wolności przy wieżowcach. Policja prowadzi dochodzenie.

- To nie mogła być jedna osoba. Nie dałaby rady. Musieli to być silni mężczyźni i musieli podjechać autem ciężarowym lub z przyczepą - uważa pani Monika. - Prosimy każdą osobę, która coś wie w tej sprawie, o telefon. Może uda nam się złapać złodzieja.

Na pewno ładowanie ciężkich płyt widzieli mieszkańcy najbardziej wysuniętego w stronę parku wieżowca. Jeśli ktoś coś zauważył, może dzwonić na telefon klubowy 42-215-69-07 lub do pani Moniki. Skradzione płyty mają znak szczególny - czerwony napis: „ZGKiM”.