ad

Już 400.000 zł przeznaczonych na zapomogi dla pabianiczan wróciło do miejskiej kasy. Wydział Spraw Lokalowych w połowie roku oddał do dyspozycji prezydenta 100.000 zł, we wrześniu kolejne 200.000 zł i teraz znów 100.000 zł.

Lokalówka dostała w tym roku na dodatki ponad 2 miliony złotych. Podobna kwota została wydana w ubiegłym roku. W tym jednak okazało się, że to za dużo.

- Do tej pory pabianiczanie oszukiwali przy pobieraniu dodatków – twierdzi Pluta.

Prezydent Zbigniew Dychto tłumaczy, że mniejsza ilość dodatków wynika z bardziej skrupulatnego sprawdzania słuszności przyznawanych zapomóg.

W tym roku o dodatek do czynszu ubiegało się 1.568 osób. 122 decyzje były odmowne, bo wnioskodawcy nie spełniali określonych wymogów. Pozostałych sprawdzano podczas wywiadów środowiskowych

W wyniku wywiadów środowiskowych, które odbywały się od stycznia do października, 99 wniosków o zapomogę odrzucono. Dzięki temu w budżecie lokalówki pozostało prawie 98.000 zł. Od początku roku 1.337 wnioskodawcom wypłacono dodatki na kwotę 1,46 miliona.

Najniższy wypłacony w tym roku dodatek to 15,99 zł, a najwyższy:717,90 zł.