ad

Czytelnicy zgłaszają błędy, jakie popełniła firma malująca oznakowanie w Strefie Płatnego Parkowania. 

- Na ulicy Okulickiego Strefa kończy się zaraz przy pasach. To chyba niezgodne z przepisami? - pyta jeden z kierowców. 

Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej, Stanisław Wołosz tłumaczy, że Strefa powinna kończyć się co najmniej 10 metrów od pasów.

- Być może projektant się pomylił. Musimy to jednak sprawdzić, bo Okulickiego jest jednokierunkowa, więc może jest to dopuszczalne - tłumaczy.

(rys. Czytelnik)

Inna osoba zwraca uwagę na znaki, jakie pojawiły się po prawej stronie ulic Pułaskiego i Kościuszki. To prostokąty wyznaczone na chodniku. 

- Z pewnością nie jest to znak P-18 wyznaczający miejsce postojowe, ani popularna koperta zabraniająca postoju. Nie jest to więc znak, który sprawia, że trzeba opłacić postój. Nie jest to również znak, który zabrania postoju i zmusza kierowcę do zaparkowania po lewej stronie w płatnej strefie. Co to więc jest? - pyta pabianiczanin.

- Jeszcze nie było odbioru prac, więc możemy zgłaszać poprawki - tłumaczy Wołosz. - Sporo tego jest, bo miejscami pracownicy nie trzymali się planu, albo wykonali pracę niedokładnie.