Jeszcze w tym roku będziemy mieć radio. Rozgłośnię uruchomią szefowie sieci Nasze Radio z Sieradza. O tym, czego będziemy słuchać w domach i samochodach oraz kto zasiądzie przed mikrofonem, rozmawialiśmy ze Sławomirem Balcerzakiem, prezesem Naszego Radia.

Kiedy usłyszymy z odbiorników: "Dzień dobry, tu radio Pabianice"?

- Powinniśmy ruszyć za trzy miesiące.

O radiu w naszym mieście mówiło się już ponad rok temu. Dlaczego czekał pan tak długo?

- Bo rok czekaliśmy na koncesję. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała nam ją tydzień temu.

Czego posłuchają pabianiczanie?

- Przede wszystkim dobrej muzyki. Będzie sporo najnowszych przebojów. Oprócz tego lokalne informacje. Rzetelne, krótkie i treściwe.

Czego będzie więcej, muzyki czy "gadania"?

- Na dziewięćdziesiąt procent muzyki przypadnie dziesięć procent "gadania".

Kto będzie pracował w radiu?

- Reporterów i prezenterów poszukam w Pabianicach. Zamierzam zatrudnić czternaście, piętnaście osób. Nabór rozpoczniemy pod koniec października.

Jakie postawi pan wymagania?

- To nie muszą być ludzie z doświadczeniem. Nauczą się roboty radiowca. Nie będzie też górnej granicy wieku.

Jak ustawić skalę radioodbiornika, by posłuchać pabianickiego radia?

- Będziemy nadawać na falach UKF 101,3 MHz.


***
Nasze Radio nadaje w Sieradzu, Zduńskiej Woli, Kaliszu, Wieluniu i Łasku.