O tym, że w co najmniej dziwny sposób pabianicki fiskus adresuje listy, zaalarmował Życie Pabianic nasz czytelnik. Otrzymał z Referatu Postępowań Podatkowych kopertę z okienkiem, w którym oprócz imienia, nazwiska i adresu, znalazł się również… numer PESEL. Sprawdziliśmy – okazało się, że nie jest to przypadek jednostkowy. Czy doszło do naruszenia przepisów prawa?

- Ordynacja podatkowa nie tylko wyraźnie wskazuje o sposobach doręczania pism podatnikom, ale zobowiązuje Urząd Skarbowy do przestrzegania tzw. tajemnicy skarbowej – podkreśla Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik prasowy Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. - Nie można udostępniać osobom postronnym informacji pochodzących z dokumentów składanych przez podatników, a do takich danych należy niewątpliwie numer PESEL.

Jak zaznacza Kałużyńska-Jasak, choć listonosz jest zobowiązany do zachowania tajemnicy pocztowej, to numer PESEL i tak nie powinien być widoczny na kopercie, bo listonosz nie jest uprawniony do zapoznawania się z takimi danymi.

- Dostarczanie korespondencji, które umożliwia osobom nieuprawnionym zapoznanie się z tak szczegółowymi danymi osobowymi jak numer PESEL adresata, które to dane de facto powinna być zawarta tylko w treści przesyłanej korespondencji, narusza również przepisy ustawy o ochronie danych osobowych – tłumaczy rzecznika prasowa GIODO. – To przykład niewłaściwego wykonywania jednego z najważniejszych obowiązków spoczywających na administratorze danych, czyli zabezpieczenia danych przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym.

- To błąd pracowników – przyznaje Krzysztof Jasiak, p.o. naczelnika pabianickiego Urzędu Skarbowego. – Zabrakło opuszczenia numeru PESEL o dwa akapity, żeby znalazł się w niewidocznym miejscu.

Jak zapewnił Krzysztof Jasiak, zapisywanie numeru PESEL w miejscu na dane adresowe już się nie powtórzy. Naczelnik wydał wewnętrzne zalecenie odnośnie wysyłki korespondencji. Pracownicy mają zwracać uwagę na to, by w miejscu na adres znajdowały się tylko niezbędne dane.

- Nieuprawnione udostępnienie danych osobowych jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat 2 – przypomina Małgorzata Kałużyńska-Jasak.