200 osób starało się o pracę w naszej policji. Dostało ją tylko pięcioro. Są to: Aneta Stasiak, Agnieszka Masiuk, Robert Zarzycki, Tomasz Psyta i Bogumił Niewiadomski. Świeżo upieczonych posterunkowych czeka teraz 8 miesięcy szkolenia w Słupsku. Później Aneta i Agnieszka zostaną dzielnicowymi. Obie panie mają przydział do I rewiru na Bugaju. Posterunkowy Zarzycki i posterunkowy Psyta idą do prewencji. Posterunkowy Niewiadomski dostanie pracę w Komendzie Głównej w Konstantynowie.

- Po raz pierwszy w historii miasta kobiety będą dzielnicowymi - mówi Andrzej Baczyński.

***
To trzeba zrobić, żeby dostać robotę w policji:

*rzucić piłką lekarską (panie 2-kilogramową na 5 metrów, panowie 3-kilogramową na 8 m)

*przejść test harwardzki (wejście i zejście z ławeczki) - przy wadze 68 kg trzeba w ciągu 3 minut wejść 180 razy i tyle samo razy zejść

*podciągnąć się na drążku

*zrobić przynajmniej 18 brzuszków w 30 sekund

*pobiec na czas przodem, tyłem i pajączkiem

*odpowiedzieć prawidłowo na 200 pytań psychologa i psychiatry. Kto przejdzie test, ale nie spodoba się komisji, musi odpowiedzieć na kolejnych 600 pytań

*zrobić psychotest na komputerze - 600 pytań z zakresu wiedzy ogólnej, języka polskiego, matematyki i fizyki

Taki test zdaje 1 osoba na 20.