Prosty odcinek jezdni na ulicy Jana Pawła II był za trudny dla strażnika miejskiego, który jechał z nadmierną prędkością. Efekt jest widoczny na zdjęciu. Rezultat: cztery rozbite auta.
Dacia jechała za karetką pogotowia w stronę szpitala. Oba auta wracały z akcji (strażnicy asystowali przy odwożeniu kobiety do szpitala). Nagle auto SM wpadło w poślizg, bo kierowca jechał zbyt szybko. Pojazd obrócił się i uderzył w samochody zaparkowane na strzeżonym parkingu.

Strażnik miejski, który spowodował tę kolizję, bez szemrania przyjął mandat.
Stało się to w niedzielę po godz. 9.00.