ad

Jakie są widoczne rezultaty po roku pańskiej prezydentury?

Prezydent Grzegorz Mackiewicz: - Zaczęło się odmulenie stawów na Lewitynie, które nie były czyszczone od czasów budowy 40 lat temu. Odpompowano wodę, rozebrano trybuny i basen, trwa uszczelnianie nabrzeża. Wydłużone zostało ukwiecenie ul. Zamkowej. Na skwerze przy Szarych Szeregów w miejsce asfaltowych alejek pojawiła się kostka. Na zimę Zamkowa „dostała” nowe oświetlenie świąteczne, po raz pierwszy wydłużone aż do Zielonej Górki i oszczędniejsze. Kupiliśmy odkurzacz do sprzątania psich kup, niedopałków i liści. Jest nocne połączenie z Łodzią i wspólny bilet komunikacyjny. Wyremontowany budynek żłobka przy ul. Moniuszki. We współpracy z PSM wykonaliśmy miejsca parkingowe na ul. Toruńskiej i pierwszy etap na ul. Mokrej. Na czternastu drogach łącznie położono przeszło 4 tys. metrów bieżących nowej nawierzchni, m.in. na ulicach dochodzących do cmentarza i na Zatorzu. Są nowe chodniki na jedenastu ulicach. Kilka pustych lokali użytkowych zostało użyczonych na pracownie, w których artyści będą mogli rozwijać swoją działalność. Jest wreszcie przejrzysta strona internetowa Urzędu Miejskiego. Wymieniłem niektóre z działań.

Za zgodą Ministerstwa Finansów Pabianice wychodzą z planu naprawczego i na półtora roku przed terminem spłacą pożyczkę zaciągniętą na ratowanie szpitala. Jaka płynie z tego korzyść?

- To było najważniejsze zadanie do zrobienia w tym roku. To tak jakby wyjść ze stanu hibernacji. Bez pytania za każdym razem o zgodę Ministerstwa Finansów będziemy mogli finansować wkład własny na inwestycje realizowane z pieniędzy zewnętrznych i mieć swobodę w decyzjach. Chcę, żeby to przełożyło się na inwestycje w zieleń, nowe drogi i chodniki, ocieplenie budynków czy zrobienie nowych boisk i ścieżek na Lewitynie. Nie spodziewałem się, że przez pierwszy rok tyle czasu zajmie mi porządkowanie niektórych spraw. Miałem nadzieję, że szpital, który kosztował pabianiczan tyle wyrzeczeń, będzie sprawnie funkcjonował i skupi się na poprawie standardów leczenia. Nie spodziewałem się, że osoby które nim kierują, mogą być nieszczere w udzielaniu informacji o finansach szpitala i dopuścić do zaległości w dokumentach. Po rozstaniu z prezes PCM i radą nadzorczą udało się uporządkować sytuację i doprowadzić do pozytywnego wyniku finansowego spółki.

Co w temacie 58 milionów dofinansowania dla Pabianic?

- Dla mnie to priorytet i wielka szansa dla miasta. W październiku podpisano porozumienie w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, czyli przekazania unijnych pieniędzy bezpośrednio do zarządzania stowarzyszeniu Łódzki Obszar Metropolitalny, w którym są Pabianice. W grudniu ŁOM planuje przyjąć harmonogram rzeczowo-finansowy, w którym wszystkie inwestycje będą przypisane do konkretnych dat. Stowarzyszenie będzie otrzymywało w transzach całą pulę 800 mln złotych i rozdzielało między samorządy zgodnie z harmonogramem. Dla nas to pieniądze m.in. na zakup nowych autobusów, ścieżki rowerowe i termomodernizację kilkunastu obiektów, głównie szkół i przedszkoli. Pierwsze pieniądze mają pojawić się w 2017 roku a może nawet wcześniej.

Jak wygląda realizacja programu ulg dla przedsiębiorców?

- Przedsiębiorcom, którzy zainwestują w tereny obszarów przemysłowych w rejonie ul. Partyzanckiej oraz Lutomierskiej i zatrudnią określoną liczbę pracowników, gotowy jestem bardzo mocno zmniejszyć podatek od nieruchomości, w pierwszym roku nawet do zera. Czekam na przyjęcie dwóch planów miejscowych dla tych terenów. Mam opracowany pakiet ulg dla przedsiębiorców i liczę, że wejdzie w życie w przyszłym roku. Równolegle pracujemy nad kształtem Karty Pabianiczanina, czyli pakietu zniżek dla osób płacących podatki w Pabianicach. Pojawiło się orzeczenie sądu, które zakłóciło harmonogram jej wprowadzenia. Okazało się, że ze względu na ochronę danych osobowych prezydent miasta może wprowadzić kartę mieszkańca, ale nie ma prawa pozyskiwać danych niezbędnych do jej wydania z Urzędu Skarbowego, czyli nie mogę weryfikować, czy dana osoba jest podatnikiem w Pabianicach. Taki problem rozwiązała już Warszawa z Kartą Warszawiaka i chcę skorzystać z tych doświadczeń. Po Nowym Roku wybieram się na konkretne rozmowy, jak to zrobili. Pomysł wprowadzenia karty nadal podtrzymuję.

Czy powstanie dworzec PKS?

- Jeden węzeł przesiadkowy na tramwaj, autobusy miejskie i regionalne z przystankiem PKS powstanie przed dworcem PKP. Złożyliśmy wniosek do PKP jako właściciela terenu o wydzielenie działek do przejęcia. PKP prowadzi procedurę podziałową działek i zapowiada jej sfinalizowanie w 2016 r. Czekamy tylko na decyzję PKP o wydzieleniu terenu przed dworcem i o trybie przekazania miastu.

Zapowiadał pan, że jeśli Straż Miejska nie spełni działań, do których została powołana, to rozważy likwidację. Spełniła?

- Punktem zwrotnym była wymiana komendanta i ustalenie jasnych zasad w Straży Miejskiej. Do tego zmiana struktury organizacyjnej straży. Przełożenie osób, które zajmowały się fotoradarem do służby prewencyjnej, zwiększenie liczby patroli na ulicach, w tym obecność strażników w autobusach dla poprawy bezpieczeństwa pasażerów, organizowanie przez strażników szkoleń dla kobiet z samoobrony. Pozbawienie Straży Miejskiej fotoradaru wyszło jej na dobre.

W tym roku Pabianice po raz pierwszy wprowadziły budżet obywatelski, co zapowiadał pan w programie wyborczym, ale dużo emocji wzbudziła jego formuła…

- Zależało mi na wprowadzeniu budżetu obywatelskiego już w pierwszym roku urzędowania, ponieważ mówiło się o tym od kilku lat. Były bardzo duże oczekiwania co do kwoty, która zostanie przekazana. Zamiast 100 tys. zł, jak planowałem na początku, pula wyniosła 1 mln zł. Rywalizacja nie była równa. Wygrały projekty grup, które z racji prowadzonej działalności miały największą siłę przebicia. Nie zmienia to faktu, że staram się włączać mieszkańców we współdecydowanie o polityce miejskiej. Dlatego powołałem Miejską Radę Seniorów i Radę Działalności Pożytku Publicznego, zrzeszającą organizacje pozarządowe. Działają społecznie i mają głos doradczy dla prezydenta.

Jakie są plany na przyszły rok?

- Z końcem marca ostateczne pożegnanie planu naprawczego, żeby miasto mogło się normalnie rozwijać, zwłaszcza że przez ostatnie cztery lata powtarzano mieszkańcom, że w mieście nie można robić inwestycji „bo szpital, bo plan naprawczy”. Rozpoczęcie termomodernizacji budynków oświatowych. Dalsza poprawa infrastruktury w zakresie dróg i chodników, w tym wpieranie inicjatyw lokalnych. Zakończenie modernizacji skweru Szarych Szeregów i nasadzenia zieleni. Wprowadzenie planu wsparcia prywatnych inwestycji. Przygotowanie planu projektu drugiego etapu modernizacji Lewityna, może pierwsza część ścieżki wraz z oświetleniem. Zamierzam konsekwentnie realizować postulaty z programu Bloku Samorządowego Razem, rozpisane na 4 lata kadencji. Stawiam na współpracę w Radzie Miejskiej, żeby skupić się na pracy, a nie waśniach politycznych, bo to przyniesie konkretne działania i widoczne rezultaty.