- Kto się na to zgodził? - pytał na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Karol Suchocki.
Przy ulicy Zamkowej 22 przez wiele lat był sklep spożywczy. Teraz, jak się dowiedziało Życie Pabianic, będzie bank.
- Sprzedaliśmy kurę, która znosiła złote jajka - dziwił się radny.
Z wnioskami o wykup do prezydenta Pabianic wystąpili: Irena Kościan - prowadząca sklep Irena przy Zamkowej 22, i żona Piotra Adamskiego (dyrektora MOSiR i krewniaka prezydenta Bernera) - wynajmująca lokal przy zbiegu ul. Pietrusińskiego i Warszawskiej na hurtownię papieru Adamis.
- My tylko przygotowaliśmy dokumenty. Nikt mnie nie pytał o zdanie, czy to sprzedawać, czy nie - tłumaczy się Jadwiga Myczkowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.
Zgodnie z procedurą, zgodę na sprzedaż musieli wyrazić radni miejscy z Komisji Gospodarki Komunalnej. Jej przewodniczącym był Jerzy Binder. Radni zgodzili się. Potem do akcji wkroczył rzeczoznawca, który oszacował wartość lokali. I tak 87,51 metra kw. przy Zamkowej 22 wycenił na 193.428 zł, a 200,20 m kw. przy ul. Pietrusińskiego na 72.000 zł. Do kasy miejskiej wpłynęło ponad 265.000 zł.
Akty notarialne podpisano w listopadzie ubiegłego roku w ostatnich dniach rządów prezydenta Jana Bernera.
W lokalu przy ul. Zamkowej 22 przez 15 lat był sklep spożywczy Irena. Sklep został zamknięty prawie 2 miesiące temu. Trwa tam remont. Będzie tu filia banku Getin Bank.
- Bank ma być otwarty na dniach - mówi Krzysztof Kościan, właściciel lokalu.
Komentarze do artykułu: Po jakie licho władze miasta to zrobiły?
Nasi internauci napisali 5 komentarzy
komentarz dodano: 2007-05-02 20:27:52
komentarz dodano: 2007-04-30 20:02:41
komentarz dodano: 2007-04-29 18:26:19
komentarz dodano: 2007-04-29 18:13:44
Jeśli wątpicie w moje słowa że czwórkę miesięcznie można za ten lokal wziąć to zapytajcie się czemu woli Pan Kościan wynajmować niż sam prowadzić działalność.
komentarz dodano: 2007-04-29 17:58:02
4000 razy 12 miesięcy = 48000 zł rocznie.
Czyli przez 4 lata to się zwraca.
Tylko marnotrawny syn sprzedaję ojcowiznę.
Brawo Panie Suchocki, widać że Pan umie liczyć :)