@BabaYaga,
I znowu nie na temat!
To jest artykuł o dzieciakach, które chcą jechać na wymarzone wakacje, a ty znów o programie "500+".
Przecież nawet twoja ukochana Platforma wraz z przystawką PSL uchwaliły program socjalny (t.zw. "kosiniakowe"). Program "500+" NIE JEST programem socjalnym tylko PRO DEMOGRAFICZNYM, więc promuje WIĘCEJ dzieci, niż JEDNO! Dotyczy to również samotnych matek. Więc nie narzekaj, tylko się ciesz, że ktoś wreszcie pomyślał o zapobieganiu zapaści demograficznej w Polsce.
A wracając do artykułu: rozumiem powody zbiórki pieniędzy dla osób chorych, którym nie jest w stanie (z uwagi na wysokie koszty) pokryć NFZ. Dlatego dla tych młodych ludzi mam propozycję: nie czekajcie na Św. Mikołaja, tylko poszukajcie możliwości zarobku - na miarę waszych możliwości!
W przyszłości na pewno uda się wam wybrać na niejedną wycieczkę!

@StefekMaly ma rację. Mój wnuk nawet na polskie wakacje nie pojedzie bo jest dzieckiem samotnej matki i nie dostanie 500 + bo jego alimenty przeważyły o kilka złotych limit 800 zł na osobe, a 1700 zł na dwie osoby to wiadomo bieda jest, dlatego kolejne wakacje spędzi w swoim pokoju na 3 pietrze w wielkiej płycie, a miał nadzieję, że w tym roku tych wakacji z kotem nie spędzi, bo premier obiecała każdemu dziecku po 500 zł, on nie dostał bo mamusia nie jest rozwojowa w sensie rozrodczości. My też mu nie dołożymy bo dostalismy 2,50 podwyżki emerytur. Wnuk ma 17 lat i powiedział, że musi pracować w wakacje. Natomiast 3000 zł na osobę za 12 dni pod namiotem i za pieszą wedrówkę - to dla mnie szok cenowy!! Może powinien się na ten temat wypowiedzieć pan Chałupka, który organizuje wyjazdy wakacyjne i u niego pełne 2 tygodnie w Portugalii czyli 14 dni - lot samolotem na miejsce, noclegi w hotelach, jedzenie na poziomie, wynajęcie autobusu na miejscu i zwiedzanie to 3000 zł na osobę. Kto ustalił takie ceny dla dzieciaków na 12 dni??? Chyba, że dzieciaki muszą jeszcze zapłacić za kadrę - to się zgodzę. Coś ten wyjazd kiepsko zorganizowany - wynajęcie busa, zapakowanie do niego jedzenia, namiotów - w sumie ok 4000 km to nie jest tak wysoka cena - nie wiem co oznacza wpisowe? Czy to jest suma, którą dzieciaki muszą dać organizatorom i co w tej sumie otrzymują? Skoro jest to jakaś promocja regionu, miasta i ogólnie Polski to uważam, że nasi bogaci radni z jedynej słusznej partii PiS powinni tym harcerzom coś dać od siebie w słusznym celu - reklamy naszego miasta. ciągłe wyciąganie ręki na wszystko już chyba powinno się skończyć - za Rządów PiS Polska jest bogata i ludzie żyją dostatnio.

Zbierać pieniądze mają prawo, jednak trochę to dla mnie śmieszne. Ja pracując mam sponsorować czyjeś wakacje? A moje wakacje kto ufunduje? Jeśli sami nie pracuja, to od czego mają rodziców? Tylko daj, daj... Zresztą nie raz widzę harcerzy w markecie jak zbierają do puszki albo jak na wszystkich świętych mają 300% przebitki. Nikomu oczywiście nie bronię wspierać, ale niech się każdy zastanowi dwa razy.