W niedzielę po północy dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o próbie samobójczej na terenie jednej z pabianickich posesji.

- Mężczyzna powiesił się w komórce. Był nieprzytomny i nie oddychał – informuje kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.

Desperata odnalazła jego partnerka. Razem z przybyłym na pomoc sąsiadem odcięli pętlę wisielczą. Będąc w szoku, żadne z nich nie było w stanie podjąć reanimacji. Przybyli na miejsce dwaj sierżanci sztabowi nie zwlekając ani chwili przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej.

- Do przyjazdu karetki policjanci walczyli o życie 38-latka. Wraz z ratownikami i lekarzem przez kolejne kilkadziesiąt minut prowadzili na zmianę resuscytację aż do przywrócenia czynności życiowych – dodaje policjantka.

Karetka zabrała niedoszłego samobójcę do szpitala.