W Urzędzie Miejskim powstała lista ulic, którymi nie da się jeździć z powodu dziur.

- Jezdnia będzie sfrezowana, krawężniki wymienione, a następnie wylana nowa warstwa asfaltu – wylicza Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej.

Na liście jest ulica Toruńska (od Dąbrowskiego do Łaskiej), której remont wyceniono na 39.300 zł oraz podziurawiona Żwirki i Wigury (45.500 zł). Przydałby się również remont Sempołowskiej za 38.600 zł, Konopnickiej (od Moniuszki do Orlej) za 111.500 zł, Targowej (od Moniuszki do Orlej) za 111.200 zł. Być może wreszcie doczeka się łatania ul. Piotra Skargi (od Nawrockiego do Dobrej), po której jeżdżą autobusy miejskie. Remont tego odcinka ma kosztować 231.000 zł. Do remontu szykowana jest też ulica Karniszewicka. Na odcinek Wspólna - Lutomierska urząd chce wydać 326.000 zł, a na odcinek Łubinowa - Olszynowa – 26.174 zł. Przy okazji chcą zrobić za 49.000 zł ulicę Kasztanową. Trzeba też połatać kawałek Starego Rynku - przedłużenie Sobieskiego. Za zalanie asfaltem tego odcinka trzeba dać 22.600 zł.

- Zrobiliśmy kilka objazdów ulic miejskich i te są w najgorszym stanie – informował radnych wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz.

Teraz urzędnicy czekają na decyzję radnych miejskich, którzy muszą listę zaakceptować. Będą o tym dyskutować na Komisji Gospodarki Komunalnej. Na ostatniej komisji przewodniczący Marian Koczur nie wprowadził tej listy pod obrady radnych. Powód? Nie zrobi tego, aż sam nie zdecyduje, które ulice nadają się do asfaltowania, a które nie. Radni nie kryli oburzenia.