Od kilku dni ich blok jest w remoncie. Robotnicy na zlecenie PSM zdejmują rakotwórcze płyty, którymi ocieplono blok przed laty.

- Systematycznie remontujemy bloki - mówi Marek Kwiatkowski, rzecznik prasowy Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Tam gdzie jest, usuwamy azbest, ocieplamy mury, wymieniamy okna, drzwi, rynny, elewacje, pokrywamy dachy.

- Nareszcie - cieszą się lokatorzy. - Szkoda tylko tych sąsiadów, którzy tego nie doczekali.

Blok nr 6 ocieplono azbestem w listopadzie 1986 r. W 1995 roku 80 lokatorów założyło komitet protestacyjny. Po 9 latach mieszkania w azbestowych ścianach mieli dość bólów głowy, wiecznego zmęczenia i kłopotów z gardłem. Zaczęli podejrzewać, że coraz więcej zachorowań i zgonów z powodu raka wśród sąsiadów to nie przypadek. Domagali się zdjęcia trujących płyt. Wtedy spółdzielnia zabezpieczyła azbest i pomalowała płyty specjalną farbą. Tak było do dziś.