Stało się to na ulicy Partyzanckiej. Mężczyzna w wieku około 30 lat tylnym prawym bokiem pojazdu uderzył w drzewo. Było to o 12.50. 

Kierowca wyszedł z pojazdu o własnych siłach, zajęli się nim ratownicy pogotowia. 

Strażacy, którzy zostali wezwani na miejsce, uprzątnęli z jezdni rozlane płyny i  fragmenty karoserii. 

W czasie, gdy pracowały tam służby, ruch odbywał się wahadłowo. Straty w tym zdarzeniu oszacowano na 7.000 zł.