Bożenna Bednarska, dyrektor Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej przyznaje, że poprawa jakości życia podopiecznych MCPS jest zauważalna. Dzieci są zadbane, lepiej ubrane. Mogą korzystać z zajęć pozalekcyjnych. Dzięki 500+ zmniejszyła się też liczba osób, które zgłaszają się po zasiłki.

- Są rodziny, które wciąż są uprawnione do pobierania zasiłków, ale z nich rezygnują – dodaje. - Uzyskanie zasiłków wymaga więcej formalności. Jeśli więc nie jest on zbyt wysoki, to niektórzy nie ubiegają się o niego.

W znacznej większości przypadków pieniądze są wydawane na potrzeby dziecka i rodziny.

Zdarzało się jednak, że pabianiczanie informowali MCPS o niewłaściwym ich zdaniem wydatkowaniu pieniędzy. I nie chodzi wcale o kupowanie alkoholu. „Skarżyli” na przykład, że matka dziecka za pieniądze z 500+ wybrała się do fryzjera. 

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic