W niedzielę około godziny 13.40 na policję zadzwoniła zaniepokojona kobieta. Mówiła, że nie może się skontaktować z krewnym, Grzegorzem B. Obawiała się o jego zdrowie. 

Policjanci przekazali sprawę strażakom. 57-latek mieszkał na trzecim piętrze w bloku przy Podleśnej. Mieszkania nikt nie otwierał. Przy pomocy podnośnika strażacy dostali się do środka.

W kuchni znaleźli mężczyznę leżącego na podłodze. Nie oddychał, nie miał czynności życiowych. Ratownicy odstąpili od reanimacji. Wezwany lekarz stwierdził zgon 57-latka.