Po raz czwarty w Miejskim Ośrodku Kultury na hasło Dinozaury zjechali się weterani pabianickiej muzyki rozrywkowej. Pomysłodawcą i organizatorem imprezy jest Grzegorz Małolepszy – gitarzysta, który przewinął się przez kilkanaście pabianickich kapel.

– Ja po prostu dzwonię co roku do tych samych ludzi: klezmerów, rockmenów, bluesmenów – mówi skromnie Małolepszy. – I co roku okazuje się, że chce im się przyjechać, powspominać stare czasy i wspólnie pograć.

Tym razem zlot muzyków z lat 60., 70. i 80. urządzono w holu MOK–u, a nie jak do tej pory, w kawiarni Artystyczna.

– To po to, by jeszcze bardziej wszystkich zintegrować – tłumaczy Małolepszy.

Ale udało się coś więcej. Sala miała klimat kawiarni Mocca z lat 70. – z kolorowymi światłami i kryształową kulą wirującą pod sufitem. Mocca była wtedy otoczona kultem. Miała w Pabianicach opinię miejsca, gdzie można się dobrze zabawić. Tam występowało wielu naszych muzyków.

Obok prekursorów pabianickiego big–beatu z zespołu Sezamy czy Grupy Forte pojawili się rockowcy z Proletaryatu i bluesmeni z Blue Haze czy Tipsy Drivers. Gośćmi byli też młodzi muzycy, którzy debiutowali w latach 90.

– To chyba dobrze, że i młodzi i starzy się szanują, bez względu na rodzaj muzyki, który grają – mówi Krzysztof Młudzik, lider Blue Haze.

Pokoleniową zmianę warty najłatwiej widać na przykładzie Grzegorza Kędzierskiego, perkusisty takich zespołów jak: Pabianie, Grupa Forte, Od Nowa, Instrumentarium. Jego syn – Mariusz, przejął po nim pałeczkę. Jest bębniarzem Tipsy Drivers.

Miejski Ośrodek Kultury i Grzegorz Małolepszy dziękują sponsorom Dinozaurów 2002. A są to: Jacek Stępniewski, Adam Wdowiak, Jerzy Czekalski, Piotr Klimow, Dariusz Mordziński, Wojtek Szymański, Zbigniew Węclewski, Zbigniew Szwarc.