Po 6 lat więzienia grozi sierżantowi Marcinowi O. i sierżantowi Łukaszowi L. z pabianickiej komendy policji. Prokurator podejrzewa ich, że w styczniu podczas kontroli zatrzymanego samochodu wzięli od kierowcy łapówkę.

We wtorek sierżantów przesłuchał prokurator.

– Dzień później zawiesiłem ich w czynnościach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy – mówi młodszy inspektor Zdzisław Stopczyk, komendant policji. – Jeśli są winni, nie ma dla nich miejsca w policji. Nie będę tolerował takich osób w komendzie.

Do przestępstwa miało dojść w styczniu. Właśnie wtedy policjanci z Komendy Głównej rozbijali korupcyjne układy w Pabianicach.

Od listopada do marca z naszej komendy odeszło 12 funkcjonariuszy. Czystka rozpoczęła się w listopadzie od zatrzymania sierżanta Wojciecha W., starszego aspiranta Jarosława P. i sierżanta sztabowego Pawła P. To po nich do Pabianic przyjechali policjanci z Komendy Głównej. Zakuli ich w kajdanki
i zabrali na przesłuchanie do Łodzi. Podczas śledztwa dotyczącego wyłudzania odszkodowań za wypadki wyszło na jaw, że funkcjonariusze brali też łapówki. Aresztowanie przekupnych zapoczątkowało lawinę odwołań, zatrzymań i rezygnacji. Ze służby zrezygnowali: podinspektor Grzegorz J. i aspirant Ireneusz S. Obaj przeszli na emeryturę.

W styczniu został zatrzymany były komendant policji – inspektor Jerzy P., jego zastępca – podinspektor Zbigniew K. i oficer Ireneusz S. Sąd aresztował byłego komendanta. Zbigniew K. odszedł na emeryturę.

Prokurator zarzuca byłemu komendantowi, że przez 4 lata brał prezenty (markowy alkohol, aluminiowe felgi do auta, garnitury, kwiaty, darmową obsługę spotkań towarzyskich w komendzie). W zamian miał anulować mandaty za wykroczenia drogowe i tuszować sprawy znajomych przyłapanych na jeździe po pijanemu.

W lutym z komendy za wyłudzenia odszkodowań wyleciało czterech sierżantów: Maciej K., Jarosław S., Krzysztof D. i Ryszard P. Ten ostatni był też podejrzany o branie łapówek. Zaledwie miesiąc później z komendy odeszli kolejni policjanci. Sierżanci sztabowi Piotr B. i Sławomir O. złożyli rezygnację ze służby.