Człowiek, który zadzwonił do komendy, że ulicą Łaską wjeżdża do Pabianic bomba na kołach, chce być anonimowy. To on zwrócił uwagę, że potężna ciężarówka marki Mercedes jedzie zygzakiem. Dochodziła godzina 18.00. Dyżurny komendy natychmiast posłał tam patrol drogówki. Białą ciężarówkę zatrzymano na ulicy Wiejskiej. Wiozła aż 147 beczek z łatwopalnym rozpuszczalnikiem. Kierowca dmuchnął w alkomat. Był pijany (prawie 2 prom. alkoholu w organizmie). To 41-letni mieszkaniec Ostrzeszowa.

Pijany kierowca noc spędził w areszcie. Wkrótce stanie przed sądem.
Policja zatrzymała mu dowód rejestracyjny naczepy, bo układ hamulcowy auta był zepsuty.