W poniedziałek tuż po godzinie 8.00 na stacji paliw przy autostradzie A1 w miejscowości Olsze (powiat tczewskim) skradziono auto wraz ze śpiącą w nim 13-latką. Podróżowali nim pabianiczanie.

- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o tym zdarzeniu policjanci zablokowali autostradę i okoliczne drogi - informuje rzecznik prasowy policji w Tczewie, aspirant sztabowy Dariusz Górski. - Dzięki szybko podjętym działaniom już w kilkanaście minut po kradzieży mundurowi zatrzymali sprawcę, którym okazał się 20-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Odzyskano również  auto.
Zatrzymany mężczyzna został już przesłuchany. Za kradzież grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak do tego doszło?

Pan Robert z Pabianic jechał z córką Anną na wakacje. Podróżowali autem marki Subaru Forester. Pabianiczanin zatrzymał się na stacji paliw na autostradzie A1. W aucie, na tylnej kanapie spała 13-latka. Pabianiczanin zatankował i poszedł zapłacić za paliwo. Kluczyki zostawił w stacyjce.
Ten fakt wykorzystał młody mężczyzna przebywający na stacj. Wsiadł do subaru i odjechał.
-Policjanci zarządzili blokadę autostrady i okolicznych dróg - mówi rzecznik policji. 

Anna zdołała wysłać sms-a do mamy. Pisała, że została porwana. Potem już nie odpowiadała na telefony od matki.

Złodziej wypuścił dziewczynkę przy zjeździe z autostrady. 13-latka wzięła buty w dłonie i boso poszło poboczem autostrady.
Zobaczyli ją pracownicy obsługi i zaopiekowali się nią . W telewizji TVP3 spokojnym głoser rezolutna nastolatka z Pabianic opowiadała: "Był bardzo spokojny. Kazał mi pozbierać swoje rzeczy i wysiąść z auta".
-  Złodziej pomiędzy węzłami Pelplin i Swarożyn próbował zjechać z autostrady, omijając bramki poboru opłat. Usiłował sforsować autem dwie bramy awaryjne  - dodaje rzecznik.
Podczas forsowania bram zniszczył zamontowane na bagażniku rowery i stłukł przednią szybę auta. Nie mógł dalej nim jechać.Porzucił auto i poszedł pieszo. Poprosił pracowników obsługi autostrady, żeby podwieźli go do miasta.
- Podwieźli go, ale na policję - mówi rzecznik policji.