To były plamy mongolskie - tak brzmi diagnoza lekarzy. Znikną same, gdy dziecko będzie miało około 5 lat.

Jak tłumaczy dr n. med. Amer Houli, plamy mongolskie to sinoniebieskie plamy najczęściej na pupie i plecach noworodków. Mają je dzieci w Azji. Pediatra badający dziecko w przychodni, pracownicy opieki i ratownicy z pogotowia nie mieli wątpliwości, że dziecko jest pobite. Tymczasem okazało się, że tak może wyglądać skóra dziecka, którego jeden z rodziców ma inny kolor skóry.

- W Polsce plamy mongolskie występują u dzieci, które mają rodziców z Azji, Afryki - zauważa dr n. med. Amer Houli. - To rzadkość.

W czwartek popołudniu 4-tygodniowe niemowlę do lekarza przywiozła babcia, choć pierwsza wizyta powinna być w 6. tygodniu życia dziecka. Miesięczny chłopiec miał ogromnego sińca na pupie. Lekarka podejrzewała, że może to być skutek przemocy stosowanej wobec dziecka. 

Podczas wizyty u lekarza pediatry pani doktor zaniepokoiła się śladami na pupie chłopca. Powiadomiła pracownice opieki społecznej, a babcia z wnuczkiem wróciła do domu. Była godzina 15.00, gdy do akcji przystąpiły pracownice Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej. 

- Chłopiec miał twardego siniaka na pupie – mówi pracownica opieki. - Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym, natychmiast wezwaliśmy pogotowie i policję.

Jak się okazuje, niemowlak nie został przyjęty do pabianickiego szpitala. Babcia zawiozła go taksówką w nocy do szpitala Matki Polki w Łodzi.

Rodzina jest objęta opieką Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej. Jego 29-letniej matce sąd odebrał już dwójkę dzieci. Ojcem tego najmłodszego jest obcokrajowiec.

Obrażenia dziecka nie zagrażają jego życiu. 

Jeszcze rano policja prowadziła w tej sprawie dochodzenie.

– Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie – informuje komisarz Joanna Szczęsna z pabianickiej policji. – Śledczy będą dziś przesłuchiwać pracownicę opieki społecznej. Poprosiliśmy szpital o wydanie karty dziecka. Naszym zadaniem jest ustalenie okoliczności zdarzenia i kto zawinił.

Dziecko zostało na 3 dni na obserwacji w szpitalu Matka Polka.