Dziś o godzinie 13.00 pracownicy szpitala zaplanowali spotkanie z dyrekcją. Chcą rozmawiać o niewypłaconych pensjach za grudzień. Pielęgniarki, lekarze i inni pracownicy obawiają się o dalszy los szpitala.

W tym tygodniu prezydent Zbigniew Dychto i dyrektor szpitala Witold Barszcz mają zamiar podpisać ugodę z Electusem. Pierwsze spotkanie negocjacyjne odbyło się 22 stycznia. Jeśli się dogadają, komornik nie będzie nękał szpitalnej kasy. Szpital zaproponował, by spłacać swój dług wobec Electusa według harmonogramu: 1 mln zł w styczniu, 300.000 zł w lutym, od marca do czerwca po 500.000 zł, a od lipca po milionie zł miesięcznie. Takie były propozycje.

- Pozwoliłoby to na funkcjonowanie szpitala - uważa Dychto. - I na regularne wypłacanie pensji.

Tymczasem, jak podała dziś Gazeta Prawna, Komitet Stały Rady Ministrów zaakceptował projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Dzięki zmianie zaproponowanej przez resort sprawiedliwości środki, jakie placówki medyczne uzyskują z budżetu państwa lub Narodowego Funduszu Zdrowia, będą częściowo zabezpieczone przed egzekucją komorniczą.

Zgodnie z projektem nowelizacji art. 831 k.p.c., spod egzekucji komorniczej będzie wyłączone aż 75 proc. środków pochodzących z budżetu lub Funduszu, które zakład opieki zdrowotnej wykorzystuje np. na pokrycie kosztów świadczeń zdrowotnych, zakup leków czy wypłatę wynagrodzeń pracowników.

- Projektowana nowelizacja ma na celu ograniczenie najbardziej dotkliwego dla szpitali sposobu egzekucji z wierzytelności przysługujących im z NFZ - powiedział GP Aleksander Woźnicki, szef działu procesowego Kancelarii Gessel.

Jego zdaniem, ma to zapewnić bieżące finansowanie szpitali. Dzięki temu, placówki medyczne będą mogły przyjmować pacjentów i wypłacać pensje swoim pracownikom. Obecnie bowiem zakłady opieki zdrowotnej nie podlegają żadnej szczególnej ochronie jako dłużnicy w postępowaniu egzekucyjnym. Komornik ma prawo zająć wszystkie środki na ich rachunkach bankowych, również te, które pochodzą z NFZ.

W takiej sytuacji jest m.in. szpital im. E. Biernackiego w Pabianicach. Placówka, której długi wykupiła jedna ze spółek, nie przyjmuje chorych, nie wykonuje zabiegów planowych, a pracownicy nie dostali swoich pensji jeszcze za grudzień.

- Projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego ogranicza możliwość zajęcia wierzytelności z NFZ do 25 proc. każdorazowej wypłaty - mówi GP Anna Flaga-Martynek, radca prawny w Kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr.

To ograniczenie nie będzie stosowane w sytuacji, gdy swoich roszczeń od placówki medycznej będą dochodzić jej pracownicy.

Projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego jeszcze w tym miesiącu ma trafić pod obrady rządu.