ad

Pensja 10.000 złotych, wygodny gabinecik z widokiem na Zamkową, 170 milionów złotych do wydania rocznie i własna sekretarka. To ma zapewnione prezydent Pabianic. Do tego zaproszenia na bale, kongresy, wycieczki do Plauen, wigilie u seniorów, jajeczka u sportowców. I regularne wręczanie dyplomów wszystkim i wszędzie.

Widocznie to bardzo fajna fucha, bo po raz trzeci do fotela prezydenta przymierza się obecny prezydent Zbigniew Dychto.

- Zbieramy kandydatów na radnych. Będzie to nowe ugrupowanie samorządowe, broń Boże polityczne, które interesują tylko sprawy miasta – mówi Andrzej Sauter, architekt.

Jest dziewięciu chętnych. Między innymi Arkadiusz Jaksa z Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Mackiewicz z Bloku Samorządowego Razem... 

Kto jeszcze ma chrapkę na ten fotel, przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic