- W zeszłym roku zamontowaliśmy znaki zakazu kąpieli w tym miejscu. Ktoś wszystkie zdjął. Został tylko jeden - mówi Robert Jarzębak, wójt gminy Dobroń.
Pabianiczanie i wiele osób z okolicy w upalne dni jeżdżą do Baryczy, żeby się wykąpać. Nie wiedzą, że rzeka przy jazie jest niebezpieczna, bo tworzą się wiry. Za jazem jest 5 metrów głebokości. W Grabi w tym miejscu już w tym roku utopiły się dwie osoby.
- Kazałem zamontować dodatkowe znaki. Może ktoś się zastanowi, nim wejdzie tutaj do wody - mówi wójt.
Teraz jest 10 tabliczek w różnych miejscach. Stoją też wypalone znicze. Po tych z zeszłego roku zostało trochę plastiku z dekoracji.
Komentarze do artykułu: Tama oznakowana
Nasi internauci napisali 10 komentarzy
komentarz dodano: 2013-07-13 12:53:02
A co do pływających w miejscach zakazu i gminy, która zrobila swoje, to może propozycja co gmina ma zrobić z takimi kąpieliskami - otoczyć drutem kolczastym i postawić strażników z psami? Wydaje mi się, że prewencyjnie postawione znaki powinny działać, ew, można by dołożyć do nich tabliczkę: "W tym miejscu utonęło już ... osób" - może to by zadziałało.
komentarz dodano: 2013-07-12 14:41:00
komentarz dodano: 2013-07-12 11:14:17
komentarz dodano: 2013-07-12 10:12:13
komentarz dodano: 2013-07-12 08:48:31
komentarz dodano: 2013-07-12 06:44:05
komentarz dodano: 2013-07-11 23:51:52
komentarz dodano: 2013-07-11 21:02:57
komentarz dodano: 2013-07-11 17:15:58
komentarz dodano: 2013-07-11 15:54:27