ad
O tym, że mamy budować blok za 11 milionów zł, radni dowiedzieli się nagle na czwartkowym spotkaniu w Urzędzie Miejskim. Do tej pory było wiadomo, że blok przy ul. Sienkiewicza ma kosztować 3 miliony zł. Astronomiczną cenę (2.900 zł za metr kwadratowy podłogi!) forsuje wiceprezydent Marek Błoch.

- Dlaczego cena jest aż tak wysoka, skoro w Łodzi budują mieszkania za 1.700-1.800 zł od metra? - dziwił się radny Krzysztof Habura, właściciel firmy budowlanej.

Na to pytanie wiceprezydent nie potrafił odpowiedzieć.

- Panie Błoch, co się stało między marcem a grudniem, że cena bloku urosła z 3 do 11 milionów zł? Dlaczego Rada Miejska nic o tym nie wie? - dopytywał się radny Grzegorz Mackiewicz.

Odpowiedzi Błocha były aroganckie:

- Nie jestem czarodziejem, żeby wiedzieć dlaczego nie wiecie. Nie mogę tłumaczyć, dlaczego Słońce jest Słońcem.

Błoch niejasno tłumaczył, że nie wiedział, za jaką cenę zaprojektuje blok łódzka spółka Inwest Projekt.

- Proszę nie obrażać siebie jako inżyniera, panie Błoch. Zamawiając projekt u architekta, można precyzyjnie określić, ile ma kosztować postawienie domu - skomentował architekt Andrzej Sauter, zaproszony w roli eksperta.

Większość radnych była przeciwna wydawaniu 11 mln zł.

- Miasta na to nie stać - tłumaczył radny Henryk Ratajski. - Możemy budować tylko blok za 3 miliony zł.

Następnie radni dowiedzieli się, że nie oni rządzą miastem. Dlaczego? Bo projekt bloku dla 83 rodzin za 11 milionów zł jest już gotowy. Błoch zamówił projekt bez ich zgody i bez przetargu. Kosztowało to 207.000 zł. Jest nawet pozwolenie na budowę.

- Nie musieliśmy robić przetargu, bo kupiliśmy prawa autorskie od firmy, która zaprojektowała poprzedni blok komunalny przy Sienkiewicza - broniła wiceprezydenta Jadwiga Dąbrowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Życie Pabianic dowiedziało się, że kupując prawa autorskie do bloku już postawionego, drugi budynek trzeba budować taki sam. Tymczasem oba bloki bardzo się różnią. W pierwszym mieszkania są dwupoziomowe, a w planowanym - nie.

- Myślałem, że w urzędzie ignoruje się tylko mnie. Ale widzę, że pan Błoch lekceważy wszystkich radnych i robi co chce. To anarchia - skomentował radny Leszek Maliński.

Niczym niezrażony Błoch oświadczył, że już ogłosił przetarg na wybranie firmy, która zbuduje blok przy Sienkiewicza.

- Kto panu pozwolił na to?! - grzmiał Habura.

Na Błochu nie robiło to wrażenia. Siedzący obok prezydent Jan Berner nie reagował, gdy radni zarzucali Błochowi samowolę.

- To może kupmy bloki od prywatnych firm, które w Pabianicach metr kwadratowy sprzedają po 1.900 zł? Będzie nam się opłacało, skoro my nie potrafimy tak tanio budować - podsumował radny Zbigniew Grabarz.

Prezydent wciąż milczał. Głos zabrał dopiero pod koniec spotkania. Ku zaskoczeniu powiedział:

- Musimy budować. Ludzie potrzebują mieszkań.

W środę 22 grudnia na sesji Rady Miejskiej będzie omawiany projekt budowy makabrycznie drogiego bloku. Radni zdecydują, czy będziemy płacić po 2.900 zł za metr podłogi. W Życiu Pabianic wydrukujemy, kto z radnych głosował za tym.


***
Za ile budują w innych miastach:

·Kędzierzyn-Koźle - cena metra kw. w bloku komunalnym wyniosła 1.800 zł
·Płock - 1.400 zł
·Skierniewice - 1.400 zł
·Rzeszów - 1.300 zł


***
Moim zdaniem

Jeśli prezydent Jan Berner chce triumfalnie zakończyć swą kadencję przecięciem wstęgi w progach "pałacu komunalnego", to zapłacenie 11 milionów zł ma sens. Dlatego wciąż nie odstrzelił lisa, który znowu próbuje złupić kasę miasta.