Dziś, około godziny 11.20 z Lewityna wyłowiono topielca. Zwłoki wypłynęły z wody w okolicy pomostu, gdzie cumują kajaki. Zauważyli je ratownicy, którzy wypłynęli na patrol po stawie. Wyciągnęli ciało z wody i wezwali ratowników Falcka.

To Piotr S. Miał 39 lat. 

- W wodzie mógł być nawet około 2 dni - mówił w południe st. asp. Tomasz Wójcicki z policji.

Mężczyzna był w kąpielówkach. Nieoficjalnie mówi się, że był widziany na Lewitynie w poniedziałek około godz. 22.00. Prawdopodobnie chciał popływać na drugim stawie.

Co się stało, że utonął? To wyjaśni śledztwo.

Osoby, które wypoczywają na Lewitynie, mogą być spokojne. Kąpielisko nie będzie zamknięte. 

Kąpielisko na Lewitynie działa od godz. 11.00 do 19.00. W tych godzinach dyżurują ratownicy.