*tańszy, przepraszam za literówkę.

Cecec, a co ja napisałem poniżej? Czytaj, proszę, ze zrozumieniem, a później moje słowo przekonwertuj w rzeczywistość przewoźników prywatnych.
Busy istnieją tam, gdzie zarobią, a zatem w porach rentownych, a komunikacja miejska zabezpiecza transport niemalże przez 24h co 20-25 minut. To jest kolosalna różnica.
Żaden prywaciarz nie jeździłbym na takiej zasadzie, a przykładów nie trzeba szukać naprawdę daleko. Pamiętasz busy "eltrans" do Rzgowa? Kursowały co godzinę przez większość dnia, gdyż MZK wówczas oferowało mierną ofertę. Z czasem, gdy MZK zaczęło kursować znacznie częściej, wygodniej (Solarisy), dostępniej, a przy tym taniej - "eltrans" pociął swoje kursy do minimum, aż w końcu zniknął. To samo tyczy się busów do Łodzi, jeszcze w 2010 roku kursowały co 30 minut przez większość dnia spod Szpitala i "Waltera"-Jankego. Gdy dodano drugi wagon w "41", a zarazem bilet na "41", które dojeżdżało przecież tylko do rogatek Łodzi okazywał się tańczy, niż na busa, to te, po prostu, w liczbie mnogiej zniknęły. Prawa rynkowe są brutalne.
Skromnie przypomnę, że dla mieszkańców okolic "Piasków" istnieje ŁKA, która za niecałe dwa złote (ulgowy) i trzy złote (normalny) w kwadrans zawiezie do centrum Łodzi (a wkrótce, po otwarciu tunelu, dosłowniej w centrum). Żeby tylko MZK stosownie skomunikowało MZK z ŁKA jakąś linią pospieszną z "bugaju"...
A tramwaj... w osi wewnątrzmiejskiej (Dworzec kolejowy - Duży Skręt) jak i w Ksawerowie jest bezkonkurencyjny nawet na krzywych torach.

Dodam jeszcze, że jakbyśmy wycofali całkowicie "41" to gwarantuję, że w Zamkowej zostałoby takiem ścierwo, dziurawe tory, tak długo, co w Rzgowie, Aleksandrowie, czy u nas, na "bugaju". Po prostu zalanie czy wyrwanie torów też kosztuje i wymaga nakładów, a z reguły wyrwane szyny przechodzą na zysk potencjalnego wykonawcy, więc biznes to mikry. ;)

Pozdrawiam Muzealnie, wszakże dzisiaj Magiczna Noc Muzeów! :)

Osobiście nie interesuje mnie już tramwaj, bo przez te perturbacje jakie ostatnio wezwały mnie na świadka, musiałem zasiąść za kółkiem i niestety nie będę dotował tej nierentownej inwestycji, wolałbym aby torowisko zaorano i zrobiono dodatkowy pas na np. ulicy Pabianickiej :)

a na marginesie, to miasto nie ma własnego taboru, tylko dzierżawi od Łodzi :]

Nawiasem 4.50 zł - 5.00 zł koszt dowozu do Piotrkowskiej-Centrum ;)

@prof_klos, bzdury piszesz, jak się ma to do prywatnych przewoźników co mają busy ? Jeśli nie mają zysku to czemu wożą ?

Jaki zysk? Komunikacja zbiorowa nigdy nie przynosi zysku, należy ją dotować. MPK to jedynie przewoźnik.
Gdyby komunikacja miała być rentowna, jeździłby jeden autobus na godzinę. I to wyłącznie w porach 6-8, 14-17. ;)

Niestety z powodu zmian dokonanych przez Łódzkie MPK, tj. "Rewolucja Komunikacyjna" wiele osób przesiadło się na auta, to widać po pustych wagonach. Potem po likwidacji linii 41 i dodaniu autobusu do Ikei doszła kolejna przesiadka, a tramwaj dalej wlecze się jak dawniej, czyt. 10 km/h. W Łodzi wcale nie lepszy stan torowisk, miejscami nawet gorzej. Według mnie szkoda kasy, lepiej było by dla Pabianic, kupić kilka busów i wozić do centrum, placu niepodległości Pabianiczan niż te całe remonty. Wyszło by dużo taniej, szybciej i bezpieczniej i dostarczyło wpływy do kasy miasta. A tak remont się odbędzie i nic z tego nie będzie, bo zysk tylko czerpie MPK niestety.

Jeżeli teraz zostanie wyremontowana trakcja wymienione słupy, to późniejszy remont torowiska będzie polegał na wymianie szyn/podkładów w istniejącym m/in jednotorowym śladzie szczególnie w Ksawerowie. Projekt ŁTR czy ŁTM zakładał dwutorową linie. Czyli po remoncie będą nowe tory, nowa trakcja ale mijanki bez zmian i tym samym rozkład niewiele się zmieni bo tramwaj nawet nowoczesny i szybki, musi się określonym miejscu o określonej godzinie wyminąć z jadącym z przeciwka. Była to bolączka od dziesięcioleci i nadal nią pozostanie.

Absolutnie bezcelowy, medialny tekst.
Tramwaj i tak powróci, bo pieniądze na remont trakcji już popłynęły. W dodatku w okolicy września dostaniemy, a to niemalże pewne, pieniądze na kompleksowy remont torowiska wraz z przebudową głównego ciągu miasta, jakim są ulice Warszawska i Zamkowa. Przy okazji zyskają kierowcy i rowerzyści.
A na sam finał dodam, że dziennie z pabianickiej komunikacji miejskiej korzysta bodajże 13 tysięcy pabianiczan. A niemal 9 tysięcy z nich to... pasażerowie tramwaju.
Dziękuję, do widzenia. ;)

Czy jest sens ratować trupa?Teraz mówimy o trakcji,a są jeszcze do remontu tory?Czy mamy tyle kasy na remont?Jeżeli mamy + kasa z Unii to zróbmy to raz a porządnie ,jeśli mamy łatać jak do tej pory to dajmy sobie spokój.

Tramwaj, ale nie chce mi się pisać opinii. No chyba, że by była jakaś nagroda :p

do @prof_klos - w tym momencie pozbawiono pana powiedzenia za 3 miesiące "a nie mówiłem"

Czegoś tu nie rozumiem ? Nie dawno czytałem artykuły o "złym stanie torowiska" o "licznych wybrzuszeniach bocznych", itp. A tu nagle wystarczy wymienić drucik i na 2 lata jest spokój ? Po za tym nigdy nie myślałem, że co 2 lata taki drucik się wymienia, jakoś tego nie zauważyłem, żeby to wykonywano tak regularnie.

najpierw to trzeba wyremontować torowisko i jezdnie bo PO trakcji to tramwaj nie jeździ

Oj, Kochana Redakcjo ?
Ktoś u Was ciut przedobrzył z 4 pytaniem...
Mam 80 lat, jestem transwestytą, dojeżdżam 4 razy dziennie do agencji towarzyskiej w Centrum...
Pozdrawiam