Jeszcze przed godz. 9.00 w centrum miasta ciężko było przejść chodnikiem. Powód? Z wielu rynien spływa woda, która zamienia chodniki w lodowiska. W niektórych miejscach są one posypane, w innych, tak jak na przykład zaraz przy skrzyżowaniu ul. Zamkowej i św. Jana, nie. Łatwo się przewrócić, a ponieważ w miejscu tym nie ma śniegu, można zrobić sobie krzywdę.