Dziura powstała w asfalcie przy włazie do studzienki kanalizacyjnej. Z dnia na dzień jest większa. Słabo ją widać, bo jest za zakrętem ulicy (nieopodal boiska Orlik). Kierowcy, którzy ją zauważą, zazwyczaj gwałtownie skręcają, próbując ominąć pułapkę. Jest to niebezpieczny manewr, bo ich auta zjeżdżają na przeciwległy pas ruchu.
Wczoraj kilka samochodów osobowych wpadło w dziurę. Dwa z nich mają rozbite zawieszenia – odjechały na linkach holowniczych.