Prezes PCM ogłosiła konkursy na kompleksowe organizowanie i udzielanie świadczeń zdrowotnych na trzech oddziałach szpitala.
– Dyrekcja chce skomercjalizować oddziały – mówi jeden z lekarzy, który chce pozostać anonimowy. – Trudno będzie „zwykłemu” pacjentowi dostać się na oddział. Chyba trzeba będzie płacić.
– Boimy się, że stracimy pracę – dodają pielęgniarki. – Nowy „szef” może z nas zrezygnować.
Skąd takie wrzenie w szpitalu?
Na stronie internetowej Pabianickiego Centrum Medycznego widnieją ogłoszenia o konkursach ofert. Choć dotyczą trzech różnych oddziałów szpitalnych: ginekologii i położnictwa oraz neonatologii, chirurgii ogólnej i naczyniowej, chirurgii urazowo-ortopedycznej, ich preambuły są jednakowe.
O tym, po co ten konkurs i co to oznacza dla pacjentów - przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: W szpitalu wrze
Nasi internauci napisali 7 komentarzy
komentarz dodano: 2016-09-30 23:04:49
zwróc uwage ze konkursy sa tylko na 3 oddziały , najwyrazniej na pozostałych szefowie potrafią jakos dac sobie rade i pogodzić kase z funduszu i jakośc świadczeń
zarząd społki chce cos zmienic , moze im sie uda i wyjdzie to na dobre
czekanie na większa kase z funduszu to jak czekanie na koniec swiata
komentarz dodano: 2016-09-28 13:25:36
Obecna sytuacja prywatyzacji tych oddziałów może spowodować wybiórcze przyjmowanie do oddziałów zaś pacjenci generujący koszty dla prywatnego oddziału będą odsyłani jak najdalej od prywatnego oddziału i dopiero ci którzy "wieszają psy" na pabianickim szpitalu odczują brak możliwości leczenia w PCM.
komentarz dodano: 2016-09-28 09:33:59
I nie zawsze i wszędzie, jest tak źle, ale czasami bywa paskudnie. Jak zwykle, najbardziej to wszystko zależy od stanu prawnego państwa i danej instytucji, zgodnie z zasadą, jeżeli prawo nie zabrania, to zezwala...
Komercjalizacja ? Póki co, na przykład, szpital ( również PCM ), nie jest wytwórcą a tylko konsumentem budżetu. Wcześniej, czy później, służba zdrowia zostanie skomercjonalizowana. Takie są bezwzględne reguły kapitalizmu i prawicy.
Ale przede wszystkim, wszystko najczęściej zależy, tylko od ludzi. Są odziały szpitalne, gdzie pielęgniarki urabiają się pod łokcie i pacjenci też czasami z tego powodu mają przechlapane. Są odziały, gdzie pielęgniarki, same ze sobą, nie wiedzą, co zrobić, taka nuda. I wtedy pacjent też ma przerypane. Do tego trzeba dodać kulturę osobistą personelu i pacjentów. W PCM, też różnie bywało...
W Polsce, aktualnie mamy pat zdrowtny. Kolejny minister branżowy nie daje rady. Są przecież na świecie sprawdzone systemy, wystarczy adobtować na potrzeby kraju. Ale widocznie komuś w Polsce, zależy na tym, aby obywatele bardziej narzekali na system zdrowia, niż politykę danej partii.
Ja, osobiście mam dość tego wszystkiego, co się w polskiej służbie zdrowia wyprawia. Na wizytę do kardiologa, ostatnio czekałem 6 miesięcy. Co mam zrobić ? Prywatnie, mnie nie stać... Tylko padliną rzucać, bo innego wyjścia, nie ma.
komentarz dodano: 2016-09-27 22:10:26
komentarz dodano: 2016-09-27 22:06:41
w/g mnie najtrudniej ma Pacjent w szpitalach gdzie lekarze maja umowy o prace a szpital traktują jako swój drugi gabinet bo wtedy "zwykły" Pacjent jest niczyj
zmiana zasad pracy to zapewne krok w strone zainteresowania sie kazdym Pacjentem droga gazeto
komentarz dodano: 2016-09-27 21:44:40
Dopóki (dowolny rząd czy zarząd) nie zrobi porządku z pracą na dwie łapki (czyli najpierw państwowa posadka w szpitalu a później już na poważnie w prywatnej przychodni) nic się nie zmieni. Jakoś w Wielkiej Brytanii lekarze muszą wybrać czy pracują prywatnie czy w szpitalu i jakoś jest OK, bo się tam duża część polskich lekarzyn pcha (łub pchała).
komentarz dodano: 2016-09-27 21:14:47