Pabianiczanie coraz tłumniej przybywają na 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Od 12.00 do 15.00 w centrum handlowym „Echo”, które każdego roku wspiera inicjatywę Owsiaka udostępniając swój teren na wielki finał, trwały pokazy tańca i capoeiry.

Po 15.00 na scenę wszedł pierwszy z występujących u nas zespołów - MXR & Julya. Choć zagrzewali publiczność jak mogli, ich występu wysłuchała zaledwie garstka mieszkańców. Nie było też chętnych do wzięcia udziału w licytacjach.

Po nich na scenie rapowali młodzi muzycy z zespołu Mexyk. Ludzi na placu „Echo” zgromadziło się już sporo. I tak z każdą godziną pabianiczan chętnych do wspomożenia Orkiestry, która w tym roku gra „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków", było coraz więcej.

Do godz. 19.00 w pasażu galerii można zarejestrować się w bazie Dawców Komórek Macierzystych Polska. Nie brakuje chętnych. W „Echo” stoisko mają też przedstawiciele Pabianickiego Centrum Medycznego – badają chętnym poziom cukru we krwi i mierzą ciśnienie. Od ok. 16.00 strażacy z OSP i ratownicy pogotowia pokazywali, jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy dorosłemu, dziecku i niemowlęciu.

 

Pieniądze do puszek zbiera w tym 302 wolontariuszy. Uwagę zwracają reprezentanci Zespołu Pieśni i Tańca „Bychlewianka”, którzy kwestują ubrani w stroje ludowe. Pabianiczanie przystają i robią sobie z nimi zdjęcia.

- Jest nas tu pięć osób: Kacper Rychter, Emilia Kierzek, Emilia Kutlu, Dominika Grawinowska i Jakub Graf – wymieniają.

Czy ze względu na stroje zebrali więcej datków?

- Proszę podnieść nasze puszki – odpowiadają półżartem.

Czy pabianiczanie są hojni?

- Nie bardziej, niż w ubiegłych latach – mówi Ola Kurasik z PCK.

Najczęściej do puszek trafiają banknoty 10-złotowe.

- Choć zdarzają się i większe kwoty – jedna osoba wrzuciła 300 zł – mówi wolontariuszka.

 

Co jeszcze nas czeka podczas finału WOŚP?

18.00-18.15 pokaz tańca Strefy Ruchu,

18.30-19.30 zespół Long & Junior,

20.00 światełko do nieba,

20.30 zespół Tabu.