Z budynku na rogu ulic Warszawskiej i Nawrockiego ma zniknąć nazwisko patrona, umieszczone tam 42 lata temu. Powód? Ludwik Waryński miał poglądy socjalistyczne i trochę kojarzy się z komunizmem.

- To dopiero początek prac nad zmianą patrona - mówi Jan Rojszczak, dyrektor "siedemnastki". - Najpierw trzeba podjąć uchwałę. Zobaczymy, czy nauczyciele, rodzice i uczniowie ją poprą.

W szkole powołano grupę inicjatywną o nazwie Patron. Nauczyciele mają dać kilka propozycji kandydatów na nowego patrona.

- Waryński jest patronem "pisanym". Szkoła nie czuje się z nim związana. Był trochę niemedialny - tłumaczy dyrektor.

Nowym patronem miał być Jan Paweł II. Ale "siedemnastkę" ubiegło Gimnazjum nr 1.

- Waryński zasłużył na to, by szkoła nosiła jego imię. Był gorącym patriotą, który wiele lat siedział w więzieniu. Kogoś, kto występuje przeciw niemu, należałoby przepytać z biografii Waryńskiego. Nie próbujmy być bardziej papiescy niż sam papież - uważa Alicja Dopart, autorka książek historycznych.

Zmian obawiają się także mieszkańcy ulicy Waryńskiego.

- Komu on przeszkadza? - zastanawia się pani Irena. - Jeśli zmienią nazwę ulicy, będę musiała wymienić dowód osobisty i stertę innych dokumentów, zrobić nowe zdjęcia. Po co mi te koszty? Przy Waryńskiego mieszka się całkiem wygodnie.

- Na razie nie planujemy zmiany nazwy ulicy Waryńskiego ani innej ulicy w mieście - zapewnia Adam Marczak, sekretarz miasta.


***
Ludwik Waryński (1856-1889) - wychowywał się w rodzinie polskich patriotów. Jego ojciec wspierał powstanie styczniowe. Za udział w zamieszkach przeciw carowi Ludwik został wyrzucony ze studiów w Petersburgu. Był zafascynowany ideą socjalizmu. Organizował pierwsze kółka socjalistyczne w Królestwie Polskim. Zakładał też kasy oporu - zalążek związków zawodowych. W 1882 roku powołał polską partię robotniczą Proletariat. Carska policja aresztowała go, a sąd skazał na 16 lat katorgi. Zmarł w 1889 roku na gruźlicę w twierdzy Szlisselburg, mając zaledwie 33 lata.