Poczta przy ul. Łaskiej 62/64 nie działa już ponad dwa tygodnie. Mieszkańcy Piasków maszerują z rachunkami i paczkami do najbliższego urzędu przy ul. Zamkowej 42.

- To kawał drogi - oburza się Stanisław Madej. - To jest skandal! Ale jesteśmy bezradni.

Na drzwiach poczty wisi kartka: "Zamknięte do odwołania".

- Wielu naszych pracowników przebywa na zwolnieniach lekarskich - wyjaśnia Michał Dziewulski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej. - Nie mamy nikogo, kto mógłby zastąpić chore pracownice.

Na pocztach brakuje personelu. Nie ma pieniędzy na nowe etaty i zastępstwa. Pozostaje czekać.

- Otworzymy pocztę najszybciej, jak będzie to tylko możliwe - obiecuje. - Nie mieliśmy możliwości przeniesienia pracowników z innych urzędów. Wszędzie ich brakuje.