31 października zostanie zlikwidowany Szpital Dermatologiczny przy ul. Szpitalnej.
- Taką decyzję podjął dwunastego lipca Zarząd Województwa Łódzkiego - mówi Janusz Cherbeć, dyrektor Pabian-Medu. - Przychodnia zostanie przeniesiona na Kilińskiego. Nikt z pracowników szpitala nie dostanie wypowiedzenia.
Codziennie w przychodni dermatologicznej lekarze przyjmują około 50 pacjentów.
- To dla nas dramat - mówi pacjent z łuszczycą. - W Łodzi na łóżko w szpitalu dermatologicznym czeka się miesiąc.
W pabianickim szpitalu jest tylko 30 łóżek. Zatrudnionych jest dwóch dermatologów, dwóch lekarzy robiących specjalizację i 9 pielęgniarek.
- Mamy kontrakt miesięcznie na 40 pacjentów. Staramy się go nie przekraczać, by nie zadłużać szpitala - wyjaśnia dr Paweł Kot, ordynator.
Tutaj trafiali pacjenci z ostrymi stanami łuszczycy, pokrzywki, alergiami, atopowym zapaleniem skóry i owrzodzeniami nóg.
- Nie leczymy pacjentów z półpaścem, różyczką i wenerycznymi, czyli nie ma u nas chorób zakaźnych - wyjaśnia lekarka.
Budynek szpitala położony w parku planuje przejąć miasto.
- Chcę tutaj urządzić mieszkania socjalne - wyjaśnia prezydent Zbigniew Dychto. - Uzyskałem opinię, że nie musimy zrywać tynków do gołej cegły i kłaść nowych. By przekształcić szpital w mieszkania, wystarczy gruntownie zdezynfekować wszystkie pomieszczenia i przeprowadzić remont. Nie zostawię chorych ludzi na lodzie - zapewnia Dychto.
O szczegółach nie chce jeszcze rozmawiać.
- Póki co szpital pracuje normalnie - uspokaja dr Kot.