Deszcz bez przerwy lat przez 5 godzin. Pod wodą znalazło się całe miasto. Najgorzej było w garażach przy Bardowskiego, gdzie woda sięgała do… sufitu. Dopiero około 4.30 nad ranem strażacy skończyli oszuszać zalane mieszkania, piwnice i garaże. W sumie mieli 32 zgłoszenia.

Piwnice bloku przy ul. Łaskiej 62 zalało na 1,5 metra. Horror przeżyli mieszkańcy ul. Grabowej i Targowej. Płynąca z boiska PTC deszczówka zalała tu więkość domów i wszystkie okoliczne piwnice.

- W mieszkaniu miałam wodę do kolan. Wszystko mam zniszczone: meble, wersalkę, wykładziny - wylicza pabianiczanka z ul. Grabowej. - To wszystko przez PTC. Od lat nas tak zalewa, bo oni nie mają kratek burzowych w okolicach basenu, a jedyne dwie przy boisku są wciąż zapchane.

Na Grabowej z jedynej kratki ściekowej mieszkańcy ulicy rękoma wybierali liście i gałęzie.

Tonęły też auta. Z odbieraniem deszczówki nie radziły sobie kanały burzowe na ulicach: Zamkowej (przy Piłsudskiego), Mariańskiej, Moniuszki (przy rynku), Orlej, Łaskiej (przy Ostatniej), Partyzanckiej (przy Reymonta), Bardowskiego, Trębackiej.