Jest szansa, że w naszym szpitalu powstanie Oddział Ratownictwa Medycznego i pracownia alergologiczna. Dyrektorzy Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej chcą tego od dawna. Zdobyli już na to pieniądze i mają obiecane następne. Kasa Chorych wymaga jednak, aby nasz ZOZ miał nowy statut, który dawałby prawo do rozszerzenia działalności. Ten statut mogą jednak zmienić tylko radni. Niestety, ci od kilku lat nie mogą się dogadać, czyj jest szpital - powiatu czy miasta.

- Najlepiej, aby Rada Powiatu lub Rada Miejska podjęła uchwałę o zmianie statutu. Wtedy wojewoda i ewentualnie Naczelny Sąd Administracyjny będą musieli zdecydować, kto faktycznie jest organem założycielskim - wyjaśniał władzom miasta i powiatu Andrzej Szkudlarek, dyrektor z Urzędu Wojewódzkiego. - Dziwi mnie opieszałość samorządu, bo takie rozwiązanie podsunęliśmy Starostwu już w ubiegłym roku.

Radni powiatowi poprzedniej kadencji dostali od wojewody dwie decyzje w sprawie szpitala. Jak przyznał Edward Rogalewicz, radny obecnej i poprzedniej kadencji, najpierw sprawa "gdzieś umknęła", a potem były wybory i nikt o szpital się nie martwił.

Dwa tygodnie temu radni prawicy jednomyślnie zablokowali podjęcie uchwały w sprawie zmiany statutu. Chcieli tego radni lewicy. Teraz prawica sama wnioskuje o powtórne głosowanie zmian statutu.

- Teraz będę za, bo znam sprawę. Wcześniej nikt z Zarządu Starostwa nie raczył nam tego dokładnie wyjaśnić - mówi Piotr Adamski, radny prawicy.


***
Cytaty tygodnia

(zasłyszane podczas obrad Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu dotyczących SP ZOZ)

KRYSTYNA WIŚNIEWSKA - pediatra, chirurg dziecięcy, szefowa związków zawodowych w naszym szpitalu:

"Jak chłopaki mają andropauzę*, to się nigdy nie dogadają"

WŁODZIMIERZ ALWASIAK - radny powiatowy:
"Ustalmy coś po męsku, bo inaczej, to się ludzie będą z nas śmiali"

*andropauza - medyczne określenie na okres starzenia się mężczyzny. Dotyczy jego stanu fizycznego, psychicznego i życia płciowego.