Policja przypuszczała, że złodzieje weszli przez świetlik w dachu i opuścili się na linach. Ogromna szyba roztrzaskała się na stojącym w galerii samochodzie - skodzie fabii. Gdy byli w środku, wybili szyby w sklepie Active. Skradli markową odzież i buty firm Adidas, Nike wartości 10.000 zł. Później wybili szybę w salonie Fotojorker i wynieśli aparaty fotograficzne wartości 54.000 zł.

Galerii Echo pilnowało wtedy dwóch ochroniarzy firmy Impel. Byli na parkingu.

- Od razu zwolniłem z pracy jednego z nich - powiedział tuż po włamaniu Piotr Klatka, kierownik galerii.

Policja przesłuchała ochroniarzy. Jeden z nich - Mariusz K., wydał im się podejrzany. Plątał się w zeznaniach. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano 20-letniego Ryszarda R. z Łasku, 19-letniego Mariusza M. z gminy Dobroń, 20-letniego Marcina K. z Pabianic i 21-letniego ochroniarza Mariusza K. Cześć łupów udało się odzyskać.

Podczas dochodzenia wyszło na jaw, że ochroniarz wpuścił złodziei do galerii drzwiami. Świetlik potłukli dla zmyłki, żeby zagmatwać śledztwo.

- Wieszamy kamery w galerii, a między sufitem a dachem montujemy czujniki ruchu - mówi Piotr Klatka. - W nocy jeden z ochroniarzy będzie obserwował na monitorze, co się dzieje w galerii.

Wszystkie straty zostały pokryte z ubezpieczenia.