ad

Zadanie przed nimi było niełatwe, bo samochodem z epoki PRL-u mężczyźni będą musieli pokonać 7.000 km. Czteroosobowa załoga Kurak Skoda Gang własnymi siłami przeprowadziła generalny remont samochodu. Takie jest założenie rajdu „Złombol”, w którym wystartują: wszystkie koszty naprawy muszą pokryć z własnej kieszeni.

Co prawda, jednym z darczyńców została firma Skoda Bednarek, ale pabianiczanie nie mogą skorzystać z pomocy finansowej dealera. Pieniądze, które ekipy muszą zebrać od darczyńców w ramach wpisowego (1000 zł), trafiają w całości na konto śląskich domów dziecka.

- Oczywiście firma Bednarek wspiera nas merytorycznie. Jeśli mamy problem z remontem, pomagają nam mechanicy – tłumaczy Krystian, członek załogi Kurak Skoda Gang. - Czasem brakuje nam specjalistycznych narzędzi, albo wiedzy. Ale wszystkie części dostarczamy my.

W gronie darczyńców znaleźli się też: Ogrody EverGreen, Dastan i Gospodarstwo Rolne Jacek Półrolnik. Zadeklarowało się też kilka prywatnych osób.

- Nadal szukamy osób, które przyłączą się do akcji, bo im więcej pieniędzy trafi na szczytny cel, tym lepiej – dodaje Krystian.

W tym roku uczestnicy Złombolu będą musieli dojechać z Katowic do przylądka Nordkaap w Norwegii. Aby auto nie zawiodło w czasie tej morderczej trasy, skoda musiała przejść generalny remont.

- Wymieniliśmy zawieszenie, połataliśmy podłogę. Trzeba było wymienić olej i hamulce – wylicza Krystian.

Potrzebny był też gruntowny remont silnika. Wszystko zrobili własnymi siłami, dłubiąc w samochodzie po pracy.

Rajd wystartuje 10 sierpnia. Na metę uczestnicy mają dotrzeć cztery dni później. Pabianicki team tworzą: KrystianWitczak (lat 26), MichałKacalak (lat 30), SebastianStaniaszek (lat 26) i DawidPietrasiak (lat 24).