ad

Jarek Lorenc, Marcin Perkawski i Sebastian Kokoszewski prócz muzyki, która zaskakuje swoim oryginalnym brzmieniem, tworzą zespół pełen pasji i ekspresji. Nad wszystkim czuwa „mózg zespołu”, czyli manager Darek Gruszczyński. W obecnym składzie Zgiełk gra od 2007 roku.
- Jarek gra na gitarze i jest naszym wokalem. Dodatkowo pisze teksty. Marcin wali w bębny, ja gram na basie – wylicza Sebastian. - Darek natomiast pilnuje, abyśmy mogli skupić się na tym, w czym jesteśmy najlepsi.
Za moment przełomowy dla zespołu uważają przegląd muzyczny Karuzela.
- Był to jeden z najlepszych koncertów, jaki zagraliśmy i jeden z tych, na którym daliśmy z siebie wszystko – wspomina Marcin. - Wtedy poczuliśmy, że gramy naprawdę fajną muzykę.
Największy - jak do tej pory - sukces Zgiełku to miejsce w pierwszej dziesiątce na Eko Union of Rock Festiwal w Węgorzewie, który będzie od 9 do 11 lipca. Pabianicki zespół zagra: Nagle, Wampirzycę i Prawdę. Dużym zaskoczeniem dla publiczności, jak i dla jury, będzie cover Krzysztofa Krawczyka - Bo jesteś ty.
- Utwór brzmi dosyć nietypowo. Ze spokojnej ballady stworzyliśmy rockowy kawałek o charakterystycznym dla Zgiełku mocnym brzmieniu – mówi Jarek. - Oczywiście, że liczyliśmy na pierwszą dziesiątkę, po to przystąpiliśmy do konkursu.
W dniu, kiedy miał rozstrzygnąć się los zespołu w Węgorzewie, Jarek widział na wysokości Bełchatowa spadający meteoryt. Chwilę później dostał telefon. Zgiełk dostał się do pierwszej dziesiątki.
- I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie? - żartuje. - Jesteśmy skazani na sukces. (śmiech)
Ich pierwsza płyta jesienią ujrzy światło dzienne. Na krążku usłyszymy jedenaście kawałków wybranych spośród trzydziestu.
- Przy powstawaniu płyty zdarzały nam się starcia charakterów, drobne nieporozumienia – wspomina Darek. - Jednak razem tworzymy Zgiełk i wszyscy mamy jeden cel.
4 lipca Zgiełk zagra na Summer Rock Festiwal w Sławie. Nasz zespół wystąpi wraz z siedmioma formacjami rockowymi.