Od rana najmłodsi pabianiczanie schodzili się do przedszkola, niosąc tajemnicze torby zawierające strój jakiegoś świętego. Panie wraz z panem Jurkiem przygotowały salę balową, a nauczycielki wraz z dziećmi szybko uwijały się ze śniadaniem, by móc przygotować się do imprezy.
W końcu upragniony czas zakładania strojów i radosne okrzyki dzieci: „Siostro! Ja jestem ogrodniczką!” (chodzi o patronkę ogrodników i kwiaciarzy – św. Dorotę); „A ja patronem strażaków”; „A ja św. Maksymilianem…”. Orędowników z nieba była cała armia - każdy miał jakieś przebranie.

Zabawa była iście niebańska! Czas upłynął bardzo szybko przy muzyce. Nie zabrakło takich utworów, jak: „Taki duży, taki mały może świętym być” Arki Noego, „Każdy może być święty” Mocnych w Duchu czy „Coś się święci” Magdy Anioł. W przerwie dzieci wysłuchały opowieści o św. Tobiaszu, opowiedzianej przez siostrę Teresę.